Pięciu Argentyńczyków Ginie W Ataku Na Nowy Jork

Pięciu Argentyńczyków Ginie W Ataku Na Nowy Jork
Pięciu Argentyńczyków Ginie W Ataku Na Nowy Jork

Wideo: Pięciu Argentyńczyków Ginie W Ataku Na Nowy Jork

Wideo: Pięciu Argentyńczyków Ginie W Ataku Na Nowy Jork
Wideo: ARKNIGHTS NEW RELEASE GAME 2024, Kwiecień
Anonim

Podróż ku pamięci lat młodości zakończyła się tragedią dla grupy ośmiu argentyńskich przyjaciół, którzy przybyli do Nowego Jorku, aby świętować 30-lecie ukończenia szkoły.

Grupa jechała na rowerze przez dolny Manhattan, kiedy we wtorek uderzyła ich furgonetka, która wjechała na popularną ścieżkę rowerową w czasie, który władze nazwały zamachem terrorystycznym.

Hernán Diego Mendoza, Diego Enrique Angelini, Alejandro Damián Pagnucco, Ariel Erlij i Hernán Ferruchi zmarli w wyniku obrażeń spowodowanych przez pojazd, a Martín Ludovico Marro jest hospitalizowany. Pozostali członkowie grupy w cudowny sposób uniknęli śmierci.

W ataku zginęły trzy inne osoby, w tym turysta z Belgii. Domniemany sprawca napadu, Sayfullo Saipov, został postrzelony przez policję i trafił do szpitala w ciężkim stanie.

Hernán Diego Mendoza, Diego Enrique Angelini, Alejandro Damián Pagnucco, Ariel Erlij i Hernán Ferruchi
Hernán Diego Mendoza, Diego Enrique Angelini, Alejandro Damián Pagnucco, Ariel Erlij i Hernán Ferruchi
Ariel Erlij
Ariel Erlij
Hernan Ferrucci
Hernan Ferrucci

„Rząd Argentyny składa szczere kondolencje krewnym za śmierć obywateli Argentyny” - wskazało na swoim koncie na Twitterze Ministerstwo Spraw Zagranicznych i Kultu tego kraju w Ameryce Południowej, które również poinformowało, że ranny pozostaje w szpitalu. Nowojorski prezbiterianin z Manhattanu „dochodzi do siebie po odniesionych obrażeniach i nie jest w niebezpieczeństwie, zgodnie z oficjalnym raportem medycznym”.

Diego Angelini
Diego Angelini
Alejandro Pagnucco Charre
Alejandro Pagnucco Charre

Argentyńskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wyjaśniło, że pięciu mężczyzn, tubylców miasta Rosario, podróżowało do Miasta Wieżowców w ramach wycieczki z okazji 30. rocznicy ukończenia szkoły politechnicznej.

„Dla nas dzisiaj to nie jeden dzień więcej” - oświadczyła rodzina Erlija i pracownicy w jego firmie w Rosario. „Jesteśmy głęboko zranieni nieobecnością Ariela Erlija, kogoś, kto był kimś więcej niż tylko ojcem i wielkim biznesmenem. Był przede wszystkim wspaniałą osobą”.

Jak podaje argentyńska prasa, Erlij był organizatorem wyjazdu i dzięki swojej dobrej sytuacji finansowej właściciela firmy hutniczej pokrył koszty części swoich znajomych.

„Wyszli z lotniska szczęśliwi. Wczoraj dziesięcioro było razem po raz pierwszy i zdecydowali się jeździć na rowerze, ale nigdy nie przyjechali”- powiedziała gazecie z Buenos Aires Clarín Cecilia Piedrabuena, żona jednego z ocalałych. „Było ich 10 koleżankami z liceum, zawsze się spotykali. To, co się stało, jest straszne”.

Zalecane: