8-letni Chłopiec Popełnia Samobójstwo, Zastraszając, A Jego Rodzice Pozywają Szkołę

8-letni Chłopiec Popełnia Samobójstwo, Zastraszając, A Jego Rodzice Pozywają Szkołę
8-letni Chłopiec Popełnia Samobójstwo, Zastraszając, A Jego Rodzice Pozywają Szkołę

Wideo: 8-letni Chłopiec Popełnia Samobójstwo, Zastraszając, A Jego Rodzice Pozywają Szkołę

Wideo: 8-letni Chłopiec Popełnia Samobójstwo, Zastraszając, A Jego Rodzice Pozywają Szkołę
Wideo: Rodzinna tragedia. Ojciec zabił 8-letnią córkę 2024, Kwiecień
Anonim

Ośmioletni chłopiec odebrał sobie życie, najwyraźniej motywowany faktem, że nie mógł już dłużej znieść bycia celem zastraszania przez kolegów ze szkoły.

Gabriel Taye popełnił samobójstwo dwa dni po tym, jak został zaatakowany w szkolnej toalecie i stracił przytomność przez kilka minut. Teraz jego rodzice wnieśli pozew przeciwko szkole podstawowej Carson w okręgu szkolnym Cincinnati w stanie Ohio, za bezprawną śmierć i agresywne zachowanie.

Wśród innych kolejek twierdzą, że osoby kierujące szkołą podstawową nie ostrzegały ich o tym, co dzieje się z ich jedynym synem, Gabrielem.

„Ci rodzice nie mieli pojęcia, jak niebezpieczna jest ich trzecia klasa” - powiedziała prawniczka rodziców, Jennifer L. Branch w pozwie. „Nie mieli pojęcia, co się dzieje w szkole podstawowej Carson”.

Według wideo przedstawionego jako dowód 24 stycznia 2017 roku mały Gabriel poszedł do łazienki. Po wejściu pomachał do innego ucznia i niespodziewanie upadł na podłogę. Jego nogi były widoczne na aparacie przy wejściu do łazienki i można zobaczyć, jak inni uczniowie go otaczali i deptali.

W końcu do łazienki przyszedł pracownik administracyjny. Po sprawdzeniu przez pielęgniarkę ośrodka Gabriel wstał i został zabrany do innej części szkoły.

koncepcje znęcania się
koncepcje znęcania się

Według The Washington Post, detektyw z wydziału zabójstw, który zbadał nagranie, stwierdził, że student noszący czerwono-szarą kurtkę uderzył innego w brzuch i trzeciego w twarz w agresywny sposób, zanim Gabriel wszedł do łazienki. Kiedy Gabriel wszedł, uczeń pociągnął go na ziemię.

„[Wydawało się, że uczeń] świętuje i raduje się swoim zachowaniem” - napisał detektyw Eric Karaguleff w e-mailu wysłanym do zastępcy dyrektora szkoły.

Według detektywa, uczniowie drwili i kopali Gabriela przez około pięć minut, leżąc nieprzytomni.

„Byłem świadkiem zachowań, które uważam za zastraszanie i które mogą wzrosnąć do poziomu napaści kryminalnej, ale ze względu na pozorny wiek dzieci, których to dotyczy, obecnie uważam, że lepiej byłoby odpowiednio potraktować je na poziomie szkoły” - napisał detektyw w Twoja poczta.

Po napadzie pielęgniarka szkolna zapewniła matkę Gabriela, Cornelię Reynolds, że chłopiec zemdlał i że jego parametry życiowe są w porządku, nie wspominając o incydencie, zgodnie z pozwem.

Ze swojej strony Reynolds zapytał syna, co się stało, ale Gabriel zapewnił, że pamięta tylko, że upadł i zranił się w brzuch.

Tej nocy chłopiec dwukrotnie zwymiotował, więc matka zabrała go do szpitala i następnego dnia odstawiła do domu. Nazajutrz wysłała go do szkoły, decyzji, której by nie podjął, gdyby wiedział, co się stało w łazience, twierdzi pozew.

W dniu, w którym Gabriel wrócił do szkoły, dwoje dzieci ukradło mu butelkę wody i próbowało spłukać ją w toalecie, o czym chłopiec zgłosił swojemu nauczycielowi, który nie wziął pod uwagę incydentu, ponieważ nie była świadoma kłótni w łazienka wg zapotrzebowania. Tej nocy Gabriel popełnił samobójstwo.

Prawnicy z okręgu szkolnego odpowiedzieli na skargę, twierdząc, że szkoła nie ponosi odpowiedzialności za śmierć chłopca. Wręcz przeciwnie, zauważyli, że personel był uważny i działał odpowiedzialnie w obliczu zaistniałej sytuacji, zgodnie z polityką mającą zastosowanie w tych sprawach.

Zalecane: