Marjorie De Sousa Opowiada O Odejściu Pedro Fernándeza Z Aż Do Końca świata

Marjorie De Sousa Opowiada O Odejściu Pedro Fernándeza Z Aż Do Końca świata
Marjorie De Sousa Opowiada O Odejściu Pedro Fernándeza Z Aż Do Końca świata

Wideo: Marjorie De Sousa Opowiada O Odejściu Pedro Fernándeza Z Aż Do Końca świata

Wideo: Marjorie De Sousa Opowiada O Odejściu Pedro Fernándeza Z Aż Do Końca świata
Wideo: Pedro Fernández y Marjorie de Sousa te llevan Hasta el fin del mundo 2024, Może
Anonim

Jedną z wiadomości, o której najwięcej można było mówić w 2014 roku w Meksyku, było nagłe odejście Pedro Fernándeza z telenoweli Aż do końca świata, opowieści, w której aktor i piosenkarz wystąpili z wielkim sukcesem wraz z piękną Wenezuelką Marjorie de Sousa.

Chociaż krążyły plotki na temat przyczyny, która skłoniłaby go do porzucenia projektu, w tym fakt, że jego żona była zazdrosna o Marjorie, w rzeczywistości nigdy nie wiadomo było, co się naprawdę wydarzyło.

Tajemnica, z jaką obchodzono się z tym, co się wydarzyło, osiągnęła w tamtych czasach taki poziom, że nawet kto był partnerem Pedra w powieściach, nie wiedział, dlaczego porzucił telenowelę.

„Kiedy dowiedziałem się o Pedro, oczywiście zacząłem płakać, ponieważ nie mogłem w to uwierzyć” - powiedziała Marjorie w niedawnym wywiadzie z dziennikarką Marą Patricią Castañeda.

Pedro Fernandez
Pedro Fernandez

„Oczywiście bardzo mnie to uderzyło, ponieważ powieść była już w punkcie, w którym ludzie kochali tę parę. Nigdy nie zapominam, że znalazłem dzień z najwyższą oceną i nigdy nie wiedziałem, dlaczego odszedł. Tak naprawdę nigdy nie wiedzieliśmy”- powiedziała słynna Wenezuelska gwiazda.

Kobieta, która była złoczyńcą udanego melodramatu Amores verdaderos, zaprzeczyła jednak, że żona Pedro była o niego zazdrosna lub postrzegała ją jako rywalkę, jak głosiły plotki.

„Tak się nie stało. Ona [odnosząc się do żony Pedro] [była] też super słodka. Jej córki zawsze były na telefonach. Może to osobista sprawa, która jest najbezpieczniejsza i dlatego, że należy ją uszanować - powiedział.

Chociaż na początku trudno było przyswoić sobie zmianę bohaterów, jakiej doznała opera mydlana, Marjorie uznała również, że David Zepeda wykonał świetną robotę i wszystko znacznie ułatwił.

„Dzięki Bogu, poszło nam wtedy bardzo dobrze, ponieważ wszedł David i wszyscy bardzo się tam baliśmy, to była gwiezdna powieść. A te dwa są bardzo różne, to znaczy każdy z nich ma magię, ponieważ prawda jest taka, że Pedro ma niesamowitą charyzmę, David, ludzie też go kochają i byli bardzo różni i myślę, że nawet jemu się to podobało”- podsumował.

Zalecane: