Daddy Yankee Ponosi Wielką Stratę I Wyraża Swój Ból Za Sieciami
Daddy Yankee Ponosi Wielką Stratę I Wyraża Swój Ból Za Sieciami

Wideo: Daddy Yankee Ponosi Wielką Stratę I Wyraża Swój Ból Za Sieciami

Wideo: Daddy Yankee Ponosi Wielką Stratę I Wyraża Swój Ból Za Sieciami
Wideo: Luis Fonsi - Despacito ft. Daddy Yankee 2024, Może
Anonim

To był smutny dzień dla Daddy Yankee. Piosenkarz z Puerto Rico przejął dziś rano swoje sieci, aby opłakiwać śmierć Jessie Reyes, która zmarła na raka.

Reyes był gwiazdą teledysku „Yo contra ti” z 2017 roku, wykonanego z orkiestrą symfoniczną Puerto Rico, a jego śmierć została ogłoszona w czwartek za pośrednictwem jego sieci. „WALKA się skończyła! Nie smuć się myśląc o mnie. Wyobraź sobie, że wyjechałem do naprawdę cudownego miejsca, wyruszyłem w długą podróż do wieczności, w której będę szczęśliwy i całkowicie spokojny… już nic nie boli. ponieważ wiem, że mój wyjazd musiał ich zaskoczyć i że mogą być smutni, ze złamanymi sercami i tysiącami myśli, które atakują ich dusze”- czytamy w przesłaniu opublikowanym w ten czwartek w sieciach młodego Portorykańczyka.

„Ten #tbt jest smutny, ale jednocześnie wyjątkowy. Smutny, ponieważ wstaliśmy z wiadomością o Twoim wyjeździe. Wyjątkowy, ze względu na Twoje dziedzictwo. Zawsze prowadziłeś wojnę i nigdy nie pozwalałeś #cancer ukraść swojej tożsamości” - napisał kilka miesięcy temu. El Cangri godzin na opłakiwanie swojej straty. „Nigdy nie zapomnę z siłą, którą śpiewałeś: MOŻESZ DOTYKAĆ MOJEGO CIAŁA, MOJA DUSZA JEST NIEZRÓWNANA • NAWET MYŚLISZ MOJE CIAŁO, MOJA Wiara JEST”.

Jessie, ciesząca się lepszym zdrowiem w Women's Cancer Center w Ponce, w filmie opublikowanym w październiku 2018 roku:

Ostatnie zdjęcie, które zostało opublikowane w sieciach z uśmiechniętą Jessie:

Jessie Kings
Jessie Kings

Film, w którym Jessi zagrała trzy lata temu, jest szokujący:

W swoich sieciach młoda Portorykańczyka powiedziała sobie: „WALKA się skończyła! Nie smuć się, myśląc o mnie. Wyobraź sobie, że trafiłem do naprawdę cudownego miejsca, rozpocząłem długą podróż do wieczności, gdzie będę szczęśliwy i całkowicie spokojny… już nic nie boli. Piszę do was, bo wiem, że moje odejście musiało was zaskoczyć i że możecie być smutni, ze złamanymi sercami i tysiącami myśli, które nawiedzają waszą duszę”- kontynuował list.

„Wyobraź sobie tylko, że nie jestem sama, jeśli od początku tego procesu były tysiące aniołów, tych, którzy mi towarzyszyli i będą mi towarzyszyć, dopóki nie zamieszkam obok Pana, Boga” - powiedziała. „Nigdy nie opuszczę Cię tak długo, jak mnie pamiętasz, bo mój uśmiech lśni teraz w wieczności, INTENSYWNIE Cię kocham”.

Spoczywaj w pokoju.

Zalecane: