Córka Fabio Melanitto
Córka Fabio Melanitto

Wideo: Córka Fabio Melanitto

Wideo: Córka Fabio Melanitto
Wideo: Lamentable Accidente de Fabio Melanitto 2024, Kwiecień
Anonim

Pożegnania są zawsze smutne. Tym bardziej, że kiedy nasi bliscy odchodzą, opuszczają ten świat w tragicznych okolicznościach. Tak jest w przypadku 30-letniego wenezuelskiego piosenkarza Fabio Melanitto, który został zamordowany z zimną krwią na ulicach Meksyku w środę.

Kilka godzin po zamachu szczegóły wciąż są dyskutowane, spekuluje się o przyczynach tak okrutnego końca, a teraz oczy zwracają się na tych, których artysta opuścił.

I bez wątpienia najbardziej wyróżnia się jej zaledwie pięcioletnia córka Antonella, która była wynikiem niefortunnego małżeństwa z meksykańską piosenkarką Ivonne Montero.

Chociaż po dowiedzeniu się o śmierci swojego byłego przez dziennikarza Montero emocjonalnie przemówił w jej pamięci, artystka nigdy nie ukrywała, że Melanitto ją porzuciła, gdy dowiedziała się, że jest w ciąży i poprosiła o rozwód, według źródeł w Meksyku.

Ivonne Montero i jej córka Antonella
Ivonne Montero i jej córka Antonella

Para wyszła za mąż w 2011 roku i według wywiadu udzielonego przez Montero w lutym 2018 roku programowi Ventandeando (TV Azteca), ojciec nieletniego porzucił ich pomimo faktu, że dziecko urodziło się chore.

Mała Antonella przyszła na świat z wrodzoną wadą serca, powiedziała i wymagała pięciu operacji na otwartym sercu, aby przezwyciężyć stan, który uniemożliwiał prawidłowe dotlenienie organizmu.

„Ten cykl się skończył, nie otrzymałabym ode mnie propozycji zbliżenia się do mojej córki, która jej nie kochała” - wykrzyknęła przy tej okazji aktorka i piosenkarka z nutą goryczy. „Jestem bardzo spokojny, moje dziecko czuje się doskonale w swoim sercu, błogosławiony Boże”

Pomimo żalu i różnic, jakie mieli w życiu, Ivonne Montero poświęciła swojemu byłemu mężowi piękną wiadomość podczas jego wyjazdu:

W 2014 roku Montero ujawnił ten sam program, który Melanitto poprosiła o spotkanie z dziewczyną. „Podszedł, chciał się z nią spotkać i nagle nigdy więcej” - wykrzyknęła z dziewczynką w ramionach. „Dałem mu już możliwość spotkania się z nią, bo już ją znał”. Według Montero, ojciec dziewczynki poprosił o udział w jej życiu. „W ciągu dwóch miesięcy przyjechał dwa razy… więc jaki to żart? Co to jest brak szacunku? Nie dam mu więcej okazji! … Ten mały aniołek zasługuje na to, co najlepsze - powiedziała matka.

Jak na ironię, 24 kwietnia Montero powiesił wiadomość, aby uczcić pięć lat życia swojej córki. Tam odniósł się do bólu związanego z brakiem ojca dziewczynki u boku i tego, jak radzili sobie sami. „Życie postanowiło nagrodzić mnie pięknym brylantem w dłoniach … 5 letnia dziś moja księżniczka, przeżywająca razem samotnie chwile najwspanialsze jak najbardziej niepokojące”.

„Mam nadzieję, że dzięki wspaniałym lekcjom życia, które mam nadzieję, będę w stanie zastosować w moim spacerze… Posiadanie Ciebie w moich ramionach pozwala mi poznać ogromną odpowiedzialność, jaką zasługuję na bycie twoją matką i że chociaż było to trudne, nadal tego pragnę i na to zasługuję. Dziękuję mojemu maleństwu, że jest ze mną na zawsze - kontynuował w swoim poście. „Dziękuję, że dałeś mi życie”.

Zalecane: