Mówią żony Narcos, Którzy Zdradzili El Chapo

Spisu treści:

Mówią żony Narcos, Którzy Zdradzili El Chapo
Mówią żony Narcos, Którzy Zdradzili El Chapo

Wideo: Mówią żony Narcos, Którzy Zdradzili El Chapo

Wideo: Mówią żony Narcos, Którzy Zdradzili El Chapo
Wideo: ЭЛЬ ЧАПО: 5 ФАКТОВ О САМОМ ИЗВЕСТНОМ НАРКОБАРОНЕ МИРА 2024, Marzec
Anonim

W federalnej sali sądowej w Brooklynie, gdzie od jutra będzie sądzony, Joaquín el Chapo Guzmán spotka się ze starymi przyjaciółmi, których dawno nie widział.

Byli współpracownicy, partnerzy i porucznicy meksykańskiego capo stali się teraz świadkami oskarżenia przeciwko najpotężniejszemu handlarzowi narkotyków w Meksyku, zdolnym do mobilizowania armii zabójców, przekupywania najwyższych władz i wysyłania flot samolotów i okrętów podwodnych do transportu ich towar.

Wśród najbardziej oczekiwanych świadków w izbie sędziego federalnego Briana M. Cogana jest dwóch meksykańskich bliźniaków z Ameryki, Pedro i Margarito Flores, którzy przez lata byli odpowiedzialni za sprowadzanie przesyłek Guzmána do Stanów Zjednoczonych i ich dystrybucję za pośrednictwem sieci, którą posiadali. powstały w kilkunastu miastach.

Po podjęciu decyzji o współpracy z władzami w 2008 r. I nagrywaniu rozmów z partnerami, oddali się i pozostają pod opieką władz w ramach programu chronionego świadka. Nie widziano ich od czasu stawienia się przed sędzią w 2015 roku, w którym skazano ich na 14 lat więzienia.

Kobiety handlarza narkotykami

Ich żony, Mía i Olivia Flores, również musiały przyjąć nową tożsamość, gdy ich mężowie poddali się i zaczęli nowe życie z dziećmi gdzieś w Stanach Zjednoczonych. Oboje, którzy opowiadają o swoich doświadczeniach w książce Cartel Wives (Grand Central Publishing), rozmawiali z People en Español o swoich doświadczeniach w świecie handlu narkotykami w Meksyku i obecnym konspiracyjnym życiu, w którym przyzwyczaili się do życia ze strachem.

Nieuzasadniony strach: ojciec bliźniaków, Margarito Flores Sr., zignorował ostrzeżenia i wrócił do Meksyku rok po tym, jak ich dzieci zgłosiły się do federalnych. Więcej o nim nie słyszano: jego samochód został znaleziony porzucony na pustyni Sinaloa z ostrzeżeniem dla braci, zgodnie z ówczesnymi doniesieniami prasowymi.

W ramach środków ostrożności żony Floresów uczestniczyły w przesłuchaniu w towarzystwie uzbrojonych strażników, nie pozwalały sobie na kwiaty i chowały się za długimi perukami i ogromnymi okularami przeciwsłonecznymi, aby opowiedzieć swoją historię.

„Prowadziliśmy bardzo luksusowe życie, nasi mężowie byli prawdopodobnie pierwszymi Amerykanami, którzy pracowali z El Chapo Guzmán, więc byli na najwyższym poziomie. Pracowali z nim, kimś, kto miał łodzie podwodne narkotyków, flotę [samolotów], tunele z pociągami, ciężarówkami”- powiedziała Olivia, która urodziła się w 1975 roku w Pilźnie, w większości meksykańskiej dzielnicy Chicago.

„Oczywiście czerpiemy korzyści z tego stylu życia, luksusu, mieszkania w rezydencjach… mieliśmy dom na plaży, w pobliżu miejsca, gdzie Kardashianie jeżdżą na wakacje w Punta Mitra w Puerto Vallarta. [Ta rzeczywistość] była naszym codziennym życiem”- dodał.

Image
Image

Olivia y Mía przyjechała z domów z tatą policyjnym i surową matką, która wysłała ich do prywatnych szkół pomimo trudności ekonomicznych, co nie przeszkodziło im wcześniej czy później wpaść w złe towarzystwo i później spotkać się z braćmi Flores, których Władze uznały go za jednego z największych handlarzy narkotyków w Chicago, skąd musieli uciekać w 2003 roku i wskoczyć do Meksyku ściganego przez Amerykańską Agencję ds. Walki z Narkotykami (DEA), według książki i doniesień prasowych.

Długi spłacane są srebrem lub krwią

Tam, według władz i ich żon, oddali swoje umiejętności i doświadczenie logistyczne do dyspozycji organizacji braci Beltrán-Leyva i kartelu Sinaloa na czele z El Chapo, którego bardzo dobrze znali i którego często odwiedzali. w jego ukrytej palapie wysoko w Sierra Madre.

„Kiedy mój mąż go spotkał, był bardzo onieśmielony samą jego obecnością. Nie z powodu tego, co zrobił, ale z powodu mocy [emanującej], z powodu armii [którą ma]. Chodzenie do niego było czymś poza filmem”- powiedziała Olivia, która poznała Kingpin poprzez opisy jego podróży męża, w tym niebezpieczne loty lekkimi samolotami i wycieczki terenowe po krętych górskich trasach.

„To niski mężczyzna, krępy, ale z dużą pewnością siebie, który kazał zabijać bez mrugnięcia okiem. Coś, co było dla niego normalne. Zawsze zachowywał spokój - dodał.

Osiedlili się w Guadalajarze, gdzie zapewniają, że mieszkali w dzielnicy z wyższych sfer, gdzie według nich trudno było odróżnić prawników czy lekarza od handlarza narkotykami. Obecność przestępczości zorganizowanej była ewidentna i przyjęta jako coś zwyczajnego.

„Kiedy jechaliśmy z mężami do Culiacán [Sinaloa], byłaś w restauracji i widziałaś 50 facetów przyjeżdżających pick-upami z Ak-47 [karabinami] zawieszonymi na ramionach, plecakami z granatami i krótkofalówkami. Widziałem to i pomyślałem: ale co to jest? Rodziny, które tam jadły [nie wzdrygały się], wydawały się im normalne - powiedział.

W książce opisują życie w ekstremalnym luksusie, gdzie jedli z zastawą stołową Versace, mieli służbę, a szafki pękały od toreb Cartiera. Milionowe biznesy zostały zamknięte uściskiem dłoni i jedynym problemem finansowym było to, co zrobić z taką ilością gotówki. Oczywiście karą za zły krok może być śmierć.

„Jeśli nie zrobisz tego, czego chce El Chapo, zabij całą swoją rodzinę. Były chwile, kiedy powiedziałem do mojego męża: „Dlaczego nie możesz po prostu rzucić, odejść, nie musisz tego kontynuować?”. Mój mąż mawiał mi: „To jest jak otwarty kran, woda nie przestaje wypływać””- wspomina Olivia. „Jeśli nie zrobisz tego, co ci powiedzą, zabiją cię. Jeśli nie sprawiasz, że zarabiają pieniądze, jeśli nie jesteś dla nich przydatny, jesteś do dyspozycji. Nie możesz przejść na emeryturę, nie możesz odejść, nawet jeśli nie masz długów, chociaż nic im nie jesteś winien, to nie ma znaczenia. W ten sposób stają się bogaci”.

Mia podkreśliła, że wkrótce zdali sobie sprawę z rzeczywistości, w której wylądowali, co w jednym przypadku obejmowało porwanie na muszce. „Od pierwszej minuty, kiedy wkroczyliśmy w ten świat, podjęliśmy największe ryzyko życia. Wszystkie nasze szczęśliwe chwile zostały przyćmione przez zło. To było jedno po drugim: porwania, wymuszenia. Nigdy nie mogłeś żyć szczęśliwie. Ale dostosowujesz się, stajesz się odporny”.

Kochani ludzie

Ukryta groźba użycia przemocy nie oznacza, że niektórzy napotkani kapowie mieli swój urok, z dala od okolicznych bandytów, których spotkali w Chicago. „Są bardzo charyzmatyczni, bardzo pewni siebie. Nie wyglądają jak zwykły narkotyk, który widzisz tutaj w Stanach Zjednoczonych, że identyfikujesz ich milę dalej ze względu na ich biżuterię, diamenty, wszystkie błyskotki”- mówi Olivia.

„Tam jest inaczej: są dobrze ubrani, prawie jak aktorzy i zachowują się grzecznie. Jak powiedziałem, kiedy mieszkaliśmy w Meksyku w bogatej dzielnicy, był to [dom] dla prawnika, inny dla lekarza, wszyscy byli tacy sami, wyglądali tak samo, ze sposobu, w jaki mówili. Byli wykształceni, nie można było ich odróżnić - podkreślił.

Joaquin
Joaquin

Kropla, która wypełniła szklankę

Do naturalnego napięcia w biznesie, w którym niepowodzenie przesyłki oznaczało nagromadzenie miliona dolarów długu w kartelu, dodano rosnącą presję ze strony władz federalnych USA, które były za ich tropem, do tego stopnia, że meksykańscy policjanci nie mogli się doczekać. ani razu nie przekazali ich swoim północnym kolegom.

Ale tym, co ostatecznie zdecydowało się ich porzucić, był wybuch krwawej wojny między Guzmánem a Beltrán-Leyva. Bliźniacy Flores nigdy nie uciekali się do przemocy, by prowadzić swoje interesy, i nie lubią tyle krwi, podkreślały ich żony.

„Tak więc z jednej strony Arturo [ Beltrán-Leyva] powiedział im, że nie chce, aby kontynuowali pracę dla El Chapo i powiedzieli im, gdzie jest El Chapo, a tego samego z drugiej strony. El Chapo powiedział im: nie mogą pracować z moimi wrogami”- ubolewała Olivia, która podobnie jak Mia miała już wtedy dzieci. „Nasi mężowie zdali sobie sprawę, że nie mogą dalej”.

Kolejnym krokiem było skontaktowanie się z władzami USA, porozumienie z prokuraturą federalną i rozpoczęcie współpracy w charakterze informatorów, nagrywanie rozmów i zbieranie kompromitujących informacji przez długie miesiące, w których w każdej chwili obawiali się, że potężni szefowie odkryją ich zdradę. z wyrafinowanym sprzętem szpiegowskim.

Aż do pewnej niedzieli nagle federalni powiedzieli im, że muszą się zwrócić tego samego dnia. Bliźniacy wsiedli do samolotu rządowego Stanów Zjednoczonych na lotnisku w Guadalajarze, a reszta rodziny - w tym prawie noworodek - została rozstrzelana, aby przekroczyć granicę do Nuevo Laredo.

Tak zaczęło się jego nowe życie, pełne kłamstw, fałszu i dużej dyskrecji. „Czasami nie wiesz, w jakiej rzeczywistości żyjesz. Tutaj widzisz nas dobrze ubranych, umalowanych, z perukami i okularami przeciwsłonecznymi. Ale to nie to, kim jesteśmy. Jesteśmy mamami, mamami piłkarskimi, chodzimy na PTA, nosimy rajstopy do jogi, pracujemy, żeby się utrzymać”- powiedziała Olivia.

„Nie możemy rozmawiać z naszymi sąsiadami, oni nie wiedzą, kim jesteśmy, a jedyną osobą, która wie, co się stało, jest Ja. Nie możemy nawiązywać relacji z ludźmi, łączyć się, bo boimy się, że nie będziemy pamiętać kłamstw, które opowiadamy - dodał.

Do tego trzeba dodać strach, który nigdy nie znika przez długi czas od jego ucieczki oraz możliwość zebrania czterech rzeczy i ucieczki w przypadku najmniejszego podejrzenia, że zostały zlokalizowane. „Chociaż nasi mężowie zostali skazani na 14 lat, w rzeczywistości wyrok jest dożywotni. Zawsze będziesz żył w strachu, zawsze będą cię szukać, zawsze będziesz patrzeć za siebie, ze strachu, że ktoś chce cię zabić”.

Zalecane: