Gonzalo García Vivanco Z Cuna De Lobos: „Jestem Szczęśliwy I Zakochany”
Gonzalo García Vivanco Z Cuna De Lobos: „Jestem Szczęśliwy I Zakochany”

Wideo: Gonzalo García Vivanco Z Cuna De Lobos: „Jestem Szczęśliwy I Zakochany”

Wideo: Gonzalo García Vivanco Z Cuna De Lobos: „Jestem Szczęśliwy I Zakochany”
Wideo: Cuna de Lobos - Capítulo 01 (6-8) 2024, Może
Anonim

Cztery lata po wyreżyserowaniu melodramatu Tierra de Reyes (2015) Gonzalo García Vivanco wrócił niedawno do hiszpańskojęzycznej telewizji jako bohater nowej wersji popularnej telenoweli Cuna de lobos, historii, którą Univision nadaje od poniedziałku do piątku o godz. 21:00 czasu wschodniego, z Paz Vegą w butach makiawelicznej Catalina Creel. W ekskluzywnym wywiadzie dla People en Español 37-letni meksykański aktor opowiada o swoim udziale w tej historii i zdradza kilka interesujących szczegółów ze swojego życia, które pozwolą nam dowiedzieć się więcej o osobie stojącej za artystą. I uwaga, bo Vivanco wyznaje też, że jego serce ma już właściciela.

Co najbardziej przyciągnęło Cię na początku udziału w Cuna de Lobos?

Najpierw historia, potem praca z Giselle González [producentką], a postać trzecia.

Czy widziałeś jakąś oryginalną historię?

Tak, kiedy byłem chłopcem, pamiętam kilka zdjęć, jak Catalina Creel zabija policjanta, kiedy wepchnął go do basenu, rzucił kosiarką elektryczną i został porażony prądem.

gonzalo-garcc3ada-vivanco
gonzalo-garcc3ada-vivanco

Co było dla Ciebie najbardziej skomplikowane, kiedy dawałeś życie José Carlosowi?

Najbardziej złożoną rzeczą było dla mnie trochę zagłębienia się w psychologię. José Carlos to dobry człowiek, który wpadł w narkotyki, nie dlatego, że był zły, ale z powodu wszystkich problemów i całego cierpienia, jakie miał w dzieciństwie i korzenia, którym była Catalina Creel, jak dystansowała go od rodziny, ojca i prawie został wygnany z rodziny, której ucieczką były ekscesy: narkotyki, alkohol, hazard …

Gdybyś miał znaleźć podobieństwo między José Carlosem a tobą, co by to było?

Rodzina królewska.

Co to znaczyło dla ciebie, że Paz Vega była matką w fikcji?

Dla mnie było to imponujące, ponieważ jest aktorką, którą bardzo podziwiam. To było wspaniałe doświadczenie. Jest oddaną, profesjonalną, pełną szacunku kobietą, miłą dla wszystkich, mimo że jest gwiazdą. Praca z nią była wielką przyjemnością. Cieszyłem się każdą chwilą na scenie i poza nią.

Jak wspominasz dziś swoje początki jako aktor?

Jako niedojrzały młody człowiek, który dopiero poznawał tę piękną karierę i wchodził w świat, który kochałem, w świecie wyobraźni i zabawy.

Jaką postać lub projekt kochasz najbardziej i dlaczego?

Bardzo lubię wszystkie moje postacie, ponieważ każda z nich sprawiła, że jestem tym, kim jestem w swojej karierze, każda z nich wiele mnie nauczyła. To tak, jakby zapytać tatę, jaki jest jego ulubiony syn. To skomplikowane. Każda postać ma swój urok i złożoność.

Jak definiuje się Gonzalo García Vivanco?

Definiuję siebie jako osobę w ciągłej zmianie, która chce dowiedzieć się więcej, aby się poprawić. Jestem osobą romantyczną, rodzinną i miłośniczką podróży i odkryć.

Co lubisz robić w wolnym czasie?

Czytanie, oglądanie filmów, spędzanie czasu z przyjaciółmi i rodziną lub podróżowanie, kiedy tylko mogę.

Jaki byłby dla Ciebie idealny dzień?

Idealnym dniem dla mnie byłoby wyjście z domu z walizką i udanie się na lotnisko z nowym celem podróży.

Widzimy, że szczycisz się wspaniałym ciałem w sieciach, jak bardzo dba o siebie Gonzalo García Vivanco?

Nie lubię się tak bardzo popisywać, to po prostu dobre zdjęcia, ostatnie były jak okładki magazynów, które zrobiłem, ale tak, dbam o siebie. Jestem osobą, która lubi zdrowo się odżywiać. Nie chodzi o to, że robię to dla dobrego ciała, ale dlatego, że lubię korzyści płynące ze zdrowego odżywiania. Jestem miłośniczką ćwiczeń, więc to już dla mnie styl życia.

Jak twoje serce w tych chwilach?

Z dziewczyną, szczęśliwą i zakochaną.

Czy masz 37 lat, tak jak sobie wyobrażałeś?

Kiedy byłem dzieckiem, między 12 a 15 rokiem życia, myślałem, że 37 to starzec, już mający rodzinę, żonaty; wtedy mój dwudziestokilkuletni 37-latek nie widział ich tak źle, ale też czułam się jak starszy mężczyzna. W wieku 37 lat czuję się lepiej niż w wieku 30 lat, z dojrzałością, którą cieszę się każdą chwilą, z dużą energią, z wieloma marzeniami i całym życiem przed sobą.

Kiedy gasną światła i wracasz do swojego normalnego, codziennego życia, co cię uszczęśliwia?

Cieszy mnie mój dom, mój dom, mój kot, moja muzyka, czytanie, a także druga opcja, czyli pakowanie się na wycieczkę.

Wreszcie, co by to było, że niewielu ludzi o tobie wie?

Niewiele osób wiedziało o mnie, że teraz jestem w związku lub że mam zwyczaj obgryzania paznokci.

Zalecane: