Florinda Meza Pamięta Chespirito Z Istotną Wiadomością W Sieciach Społecznościowych

Florinda Meza Pamięta Chespirito Z Istotną Wiadomością W Sieciach Społecznościowych
Florinda Meza Pamięta Chespirito Z Istotną Wiadomością W Sieciach Społecznościowych

Wideo: Florinda Meza Pamięta Chespirito Z Istotną Wiadomością W Sieciach Społecznościowych

Wideo: Florinda Meza Pamięta Chespirito Z Istotną Wiadomością W Sieciach Społecznościowych
Wideo: Roberto Gómez Bolaños "Chespirito": entrevista a "El Chavo del Ocho" 2024, Może
Anonim

Od śmierci kultowego komika Roberto Gómeza Bolañosa minęło prawie pięć lat. Jej wdowa Florinda Meza zwróciła się do swojego kanału na YouTube, aby przypomnieć sobie zmarłego męża i podzielić się wyjątkowymi chwilami z jej małżeństwa.

„W jeden piątek o 13:26 28 listopada 2014 r. Roberto miał najdłuższą drzemkę w swoim życiu. i od tego czasu jego obecność wypełniła wszystkie przestrzenie mojego istnienia. Minęło pięć lat. Nie wiem, jak wszyscy moglibyśmy żyć bez niego. Wszyscy mamy coś z niego, jego dziedzictwo, dziedzictwo, w którym pokazał nam świat z ludzkością”, powiedziała podekscytowana Meza, zapewniając, że to był dzień, w którym jej życie przestało mieć sens.

Ostatnio Florinda Meza była w oczach opinii publicznej po śmierci swojego partnera. Jeszcze na emeryturze. Ale w tym roku, po trzydziestu latach z dala od ekranów, wróciła w filmie Sweet Family, w którym podzieliła się napisami z Vadhirem Derbezem i Fernandą Castillo.

Tłumaczka postaci Doña Florinda otworzyła swoje serce i ujawniła prawdziwy powód, dla którego tak długo trzymała się z dala od filmu i telewizji; choć przyznaje, że miał udział w teatrze dzięki inscenizacjom zmarłego partnera.

„Nikt do mnie nie dzwonił. Ja, który najbardziej chciałbym pracować. Nikt nigdy do mnie nie dzwonił - powiedział. „Kiedy wszedłem do Chespirito, nikt nigdy więcej do mnie nie zadzwonił”.

Jednak w niedawno opublikowanym wideo aktorka opisała swoje stare życie z Chespirito jako fragmenty i „magiczne” chwile.

„Nasz wspólny czas był niezapomniany, bo chociaż każdy dzień wydawał się taki sam, to inny już nie. Zadbaliśmy o to, żeby było inaczej i nadszedł magiczny moment, bo tak chcieliśmy. W nocy byliśmy wyczerpani, ale nigdy nie spaliśmy bez podziękowania Bogu za to, co przeżyliśmy, a następnego dnia powiedziałem „Dzień dobry moja radości”, a senny odpowiedziałeś: „Dzień dobry mój słodki świcie”. Teraz każdy dzień wydaje mi się dokładnie taki sam jak poprzedni”.

28 listopada upamiętniają pięć lat śmierci jednego z najbardziej rozpoznawalnych na świecie hiszpańskojęzycznych komików, Chespirito.

Zalecane: