Wesele Carmen Villalobos Sebastiána Caicedo

Wesele Carmen Villalobos Sebastiána Caicedo
Wesele Carmen Villalobos Sebastiána Caicedo
Anonim

Są już mężem i żoną. Carmen Villalobos i Sebastián Caicedo rozpoczynają nowe życie pod błogosławieństwem świętego małżeństwa po niezapomnianym ślubie. W enklawie snów w ich ukochanej Cartagena de Indias para powiedziała „Tak, akceptuję” na tle zachodzącego słońca i morza w charakterze świadków.

Hojni od pierwszej minuty para transmitowała najbardziej emocjonujące momenty połączenia za pośrednictwem swoich sieci społecznościowych i kanału YouTube, tak aby ich obserwatorzy z całego świata byli również obecni, nawet jeśli było to z daleka.

Najpilniej strzeżony sekret panny młodej, jej sukienka, została wreszcie ujawniona i, co nie powinno dziwić, przekroczyła wszelkie oczekiwania. Kreacja kolumbijskiego projektanta Jorge Duque zakochała się we wszystkich za swoją delikatność i elegancję, nie tracąc przy tym zmysłowości, która tak bardzo charakteryzuje aktorkę.

Z ręki Betty Barrios, matki panny młodej, Carmen dotarła do ołtarza zbudowanego nad brzegiem morza i w ten sposób została przekazana panu młodemu, który ją najbardziej podniecał. Dla ich trójki była to wyjątkowa chwila, ponieważ wszyscy żałowali, że ich ojciec Pedro Villalobos, który zmarł dwa lata temu, był tam. Zrobił to z energią i duchem.

Znajdujący się na ołtarzu, otoczony pięknymi dekoracjami kwiatowymi, ksiądz ustąpił miejsca ceremonii pełnej emocji, uśmiechów i miłości. Po skończeniu młodzi szli między gośćmi pod akordami piosenki kolumbijskiej piosenkarki Fonseca „Prometo”, której teksty zachęcają kochanków, by nigdy nie przestali się kochać.

I tak przyszedł jeden z najbardziej wyczekiwanych momentów, pierwszy taniec pary młodej! Właściwie było ich kilka, ponieważ para przygotowała różne choreografie, którymi zaskoczyła obecnych. Zaczęli od pięknej ballady Sina Bandery „Enter my life”, by kontynuować namiętne tango, które doskonale opanowali.

To nie wszystko! Tor płonął, kiedy odważyli się z sosem Marca Anthony'ego „Warto było”. A skoro byli tak podekscytowani, dlaczego nie zatańczyć cielaka i małego reggaetona? Cóż, zrobili to i tak było w tym cudownym filmie, który dali swoim obserwatorom.

Później ustąpili fajerwerkom, które zakończyły ten oryginalny taniec weselny, a nie koniec imprezy. Ten przyjeżdżał obładowany pysznym jedzeniem, koktajlami we wszystkich kolorach i mnóstwem dobrych chwil i anegdot.

Aby lepiej funkcjonować, Carmen włożyła drugą wieczorową sukienkę, którą ponownie olśniła i pokazała swój dobry gust. Z inkrustowanymi perłami, body pod spodem i mocnym dekoltem z przodu iz tyłu, panna młoda wyglądała cudownie i wygodnie. Pamiętaj, zasłona została z nią.

Pan młody zrobił to samo i przeszedł z lekkiego garnituru, idealnego do scenerii i jesiennego popołudnia, do czarnego, który idealnie pasuje do nadejścia nocy. O północy i wczesnym rankiem Carmen poczuła się jeszcze bardziej komfortowo z tą mini sukienką i włączyła kilka sportów, które pomogły jej dać z siebie wszystko na parkiecie, gdzie ta salsa została oznaczona przez dziennikarza Rodnera Figueroa. Co za marsz!

Śmiech, entuzjazm, zabawa i bardzo dobre wibracje były tym, co tchnęło w ten link, który pojawia się po 11 latach szczęśliwego związku, spełniającego wielkie marzenie kochanków. Jego celem było zorganizowanie dużej imprezy między przyjaciółmi i bliskimi, a wynik nie mógł być lepszy. Gratulacje dla nowożeńców na tym nowym i pięknym etapie, który podejmują jako para i dziękujemy za podzielenie się nim z nami wszystkimi. Niech żyje panna młoda i pan młody!

Zalecane: