Przekształcają Przedmioty Nieudokumentowanych Imigrantów W Ruchome Dzieła Sztuki

Przekształcają Przedmioty Nieudokumentowanych Imigrantów W Ruchome Dzieła Sztuki
Przekształcają Przedmioty Nieudokumentowanych Imigrantów W Ruchome Dzieła Sztuki
Anonim

To, co Straż Graniczna uważała za śmieci na posterunku celnym w Ajo w Arizonie, fotograf Tom Kiefer uratował i cenił przez lata, aby przekształcić się w przejmujące dzieła sztuki, które teraz można oglądać w słynnym Centrum Kultury Skirball w Los Angeles.

Z tytułem „Amerykański sen | Amerykański sen: fotografie Toma Kiefera”, zdjęcia składające się na wystawę przedstawiają przedmioty osobiste skonfiskowane setkom nielegalnych imigrantów, którzy w latach 2003–2014 próbowali przekroczyć granicę i uratować ludzkość przed tymi, którzy często stają się zwykłymi statystykami.

Według muzeum Kiefer pracował w tym okresie jako woźny w agencji federalnej i po otrzymaniu zezwolenia na przekazanie skonfiskowanej żywności lokalnej aptece znalazł różne przedmioty osobiste, które były codziennie wyrzucane.

Były to między innymi lekarstwa, listy, ubrania i zabawki. Obiekty, które zwróciły uwagę fotografa, który zaczął je potajemnie zbierać, aby po latach portretować je swoim obiektywem.

tom-kiefer_dollars-and-centavos_2015
tom-kiefer_dollars-and-centavos_2015

Na zdjęciach widać m.in. butelki wody, lekarstwa, grzebienie, konserwy, ubrania, a nawet listy miłosne, które Kiefer znalazł w śmietniku na straganie.

„[Wyrzucanie rzeczy osobistych] podkreśla okrucieństwo niepewnej kary, którą rząd czuje, że musi nałożyć na tych ludzi” - powiedział fotograf dla LA Times. „Jest oczywiste, że większość z nich to przyzwoici [ludzie], którzy wnoszą swój wkład i nie chcą niczego więcej niż polepszenia życia swojego i swojej rodziny”.

Wystawa ponad 100 fotografii ma według muzeum pokazać, jak sposób traktowania najsłabszych definiuje charakter narodu, będąc odbiciem tego, czym jest społeczeństwo amerykańskie i czego chce.

tom-kiefer_diary_2018
tom-kiefer_diary_2018

W 2003 roku Kiefer przyjął pracę woźnego na pół etatu, aby sfinansować swoją twórczą pracę jako artysty. Według gazety, jednym z pierwszych wspomnień, które zachował w swojej pamięci, jest to, że widział, jak wyrzucano puszkę, którą nosili migranci, więc poprosił o pozwolenie na jej przekazanie. Wtedy zaczął się natrafiać na osobiste przedmioty, które sfotografował na wystawę.

„Kiedy zacząłem oglądać różaniec, Biblię lub torebkę, zrozumiałem, że nikt by mi nie uwierzył, gdybym nie zebrał tych przedmiotów” - powiedział gazecie Kiefer.

tom-kiefer_water-bottles_2014
tom-kiefer_water-bottles_2014

Fotograf zapewnia, że ma m.in. stosy koców, lekarstw na depresję, papier toaletowy i sznurowadła, które musiałby dożyć 100 lat, aby móc portretować.

„Te przedmioty są święte” - skomentował. „Nasz rząd naprawdę bierze od tych ludzi Biblię lub różaniec. Jak bardzo to pokręcone?

Więcej informacji:

Zalecane: