Mariana Atencio Opowiada O Swojej Nowej Książce, Perfectly You

Mariana Atencio Opowiada O Swojej Nowej Książce, Perfectly You
Mariana Atencio Opowiada O Swojej Nowej Książce, Perfectly You

Wideo: Mariana Atencio Opowiada O Swojej Nowej Książce, Perfectly You

Wideo: Mariana Atencio Opowiada O Swojej Nowej Książce, Perfectly You
Wideo: What makes you special? | Mariana Atencio | TEDxUniversityofNevada 2024, Kwiecień
Anonim

Dziennikarz Mariana Atencio nie zawsze była taka pewna siebie. „Kiedy przeszedłem do telewizji anglojęzycznej, miałem wszystkie te wątpliwości:„ Czy naprawdę będę w stanie to zrobić?” - jeśli chodzi o mówienie po angielsku na antenie, bycie na żywo i przeskakiwanie do największych historii dnia w języku, który nie jest moim pierwszym językiem”, mówi CHICA. Pragnęła jednak również przedstawić szerszej publiczności historie, które opisywała po hiszpańsku, historie jej społeczności latynoamerykańskiej. Pomogła zachęta ze strony młodych ludzi i armii zwolenników mediów społecznościowych. Było wsparcie „od mi gente, ludzi z naszej niedostatecznie reprezentowanej społeczności, ludzi, którzy są w pełni dwujęzyczni i chcą widzieć nasze historie w mediach głównego nurtu”.

portada-espac3b1ol
portada-espac3b1ol

Przezwyciężając własne lęki, w 2016 roku zdobywczyni nagrody Peabody, lat 34, zrobiła skok wiary, pozostawiając stabilną i uznaną pięcioletnią karierę reportera w Univision i Fusion, aby zacząć od nowa i utorować sobie nową ścieżkę w języku angielskim w NBC. Od tego czasu zajmowała się następstwami klęsk żywiołowych, takich jak huragan Maria w Puerto Rico i niszczycielskie trzęsienie ziemi w Mexico City, często tłumacząc z hiszpańskiego na żywo w powietrzu i nadając rozszerzony głos bezdźwięcznym. Korespondentka MSNBC i NBC opisuje to doświadczenie i wiele więcej w swoim debiucie jako autorki, Perfectly You (Harper Collins), książce celebrującej siłę bycia sobą i obejmującą latynoski.

W swojej książce szczegółowo opisuje, jak przeszła na anglojęzyczne media, pokonując niepewność zarówno co do jej akcentu, jak i poczucia przynależności. „Czasami, gdy jesteś jedyną Latynoską w pokoju i próbujesz opowiedzieć historię o DACA, Wenezueli lub imigracji, musisz mieć podwójną pasję, aby nadać tę historię na antenie, ponieważ wokół ciebie nie ma zbyt wielu ludzi którzy również myślą o tych historiach jako o nagłówkach wiadomości dnia”- przyznaje. „Jako dziennikarze, każdego dnia określamy program narodu, co naród będzie o tym mówił”.

Atencio przyznaje, że bycie Latynoską w mediach głównego nurtu wiąże się z obowiązkami społecznymi: „Nie chodzi o zatrudnianie kogoś, kto jest mniejszością, a następnie przekształcanie tego głosu w istniejący. Chodzi o zachowanie swojej autentyczności, abyś mógł nadal odzwierciedlać potrzeby swojej społeczności. To naprawdę mój cel”.

Jako imigrantka, dziennikarka była w stanie nawiązać kontakt z ludźmi opuszczającymi swoje kraje w poszukiwaniu bezpieczeństwa i szansy na amerykański sen. „Ja, jako Latynoska, zrozumiałem, dlaczego te rodziny uciekają i dlaczego idziesz ze swoim dzieckiem ponad 2000 mil, aby dotrzeć do miejsca schronienia. A potem ból spowodowany oderwaniem dziecka od ciebie był tak druzgocący”- mówi o rozmowie z rodzicami, którzy byli częścią karawany imigrantów przybywających z Ameryki Środkowej. „W telewizji kablowej w języku angielskim dajesz widzom możliwość usłyszenia ich bez głosu, bez napisów, dajesz Latynosom szansę opowiedzenia ich historii i humanizujesz debatę”.

Zajmuje się również kryzysem politycznym i humanitarnym we własnym kraju, zadaniem, które uderza blisko domu. „Musiałem przywieźć moją siostrę w 2017 roku, ponieważ w naszym sąsiedztwie gaz łzawiący po stracie mojego ojca w środku kryzysu zdrowotnego w Wenezueli” - mówi autorka. W lutym 2018 roku była u boku swojego ojca Alvaro Atencio, kiedy zmarł po tygodniach walki z zapaleniem płuc i przeszedł operacje płuc w szpitalu z kurczącymi się zasobami medycznymi w Caracas.

Chociaż miała szczęśliwe dzieciństwo w Wenezueli, czuje, że straciła kraj, w którym dorastała - widząc, jak rozpada się teraz pod przywództwem Nicholasa Maduro. Mówi o maszerowaniu ulicami miasta w ramach prodemokratycznego ruchu studenckiego w 2007 r., Protestujących po zamknięciu stacji RCTV przez rząd. „Byliśmy łzawiący, otworzyli na nas armatki wodne i to doświadczenie naprawdę ukształtowało moją pasję do walki o wolność i bycia dziennikarką” - mówi.

To marzenie spełniło się dzięki stypendium na Columbia University w Nowym Jorku w 2008 roku. „Dla mnie to było jak wysyłanie wiadomości w butelce. Wysłałam te podania, a kiedy otrzymałam wiadomość e-mail z informacją, że otrzymałam stypendium na wyjazd do Kolumbii, był na nim napis Boga”- mówi.

mariana-atencio-py-1
mariana-atencio-py-1

Chociaż złapała pracę, do której dążyła, w swojej książce opowiada o zwolnieniu z pierwszej pracy dziennikarskiej (w nowojorskim El Diario). Po ukończeniu szkoły Ivy League musiała szukać pracy „bez wizy, prawie bez dokumentów” - mówi. „Czułem się, jakbym miał na czole karteczkę z napisem:„ Nie zatrudniaj tej osoby”.

Atencio pokryła i doświadczyła swojego cierpienia, zarówno w pracy, jak i poza nią. Osobiste podejście było jedyną opcją podczas pisania tego pamiętnika, który jest poświęcony jej tacie. „Ta książka wymagała tak wielu poszukiwań duszy” - mówi. „Moja rodzina jest bardzo prywatna i trudno im było dojść do wniosku, że całe nasze życie zostanie upublicznione. Mój mąż jest bardzo prywatny i opowiadam też o tym, jak odnalazłam miłość w trakcie opisywania katastrof naturalnych, polityki i imigracji. Jestem niezwykle otwarty na wszystkie aspekty mojego życia, to część bycia doskonale sobą, autentyczności i otwartej książki”.

py-group-selfie
py-group-selfie

Mówi swoim czytelnikom, aby się nie zniechęcali i kontynuowali realizację swoich marzeń - nie zapominając, kim są w tym procesie. „Musisz być autentycznym sobą w pracy i życiu osobistym” - podkreśla Atencio. „Musisz być sobie szczery w tym, czego chcesz”. W jej przypadku oznaczało to niepoddawanie się presji społeczeństwa i powstrzymywanie się od posiadania dzieci. Chociaż mówi, że jest szczęśliwym mężem ze swoją bratnią duszą, chce skupić się na planach zawodowych i ambicjach, zanim zostanie mamą. „Mój mąż chciał mieć dzieci w zeszłym tygodniu. Gdyby to zależało od niego, mielibyśmy już troje dzieci”- śmieje się.

Doskonale trafisz do księgarń w całym kraju w czerwcu i już teraz możesz zamówić w przedsprzedaży swój egzemplarz

Zalecane: