Felipe Lopez Omawia Dokumentalny Dominikański Sen

Spisu treści:

Felipe Lopez Omawia Dokumentalny Dominikański Sen
Felipe Lopez Omawia Dokumentalny Dominikański Sen

Wideo: Felipe Lopez Omawia Dokumentalny Dominikański Sen

Wideo: Felipe Lopez Omawia Dokumentalny Dominikański Sen
Wideo: Casación 2024, Kwiecień
Anonim
FELIPE5 - dzięki uprzejmości ESPN Films
FELIPE5 - dzięki uprzejmości ESPN Films

Jeszcze zanim Internet był relacją sportową, zanim ESPN przejął świat, był tygodnik Sports Illustrated. Czym był Rolling Stone dla zespołów, tak SI był dla sportowców ze Stanów Zjednoczonych. Felipe Lopez, który przeprowadził się z Dominikany w wieku 14 lat i ledwo mówił po angielsku, został przez 17 uznany za najlepszego koszykarza w liceum w Ameryce, porównując go do Michaela Jordana w nieprzyzwoicie młodym wieku. Zdobył upragnioną okładkę w 1994 roku - zanim jeszcze zaczął grać w college'u - w koszulce St. John's College. Zamiast przyjmować oferty dla NBA lub znanych programów uniwersyteckich, zdecydował się pozostać w swoim przybranym domu w Nowym Jorku, trzymając się bliżej swojej rodziny i ludzi oraz sprawiając, że Latynosi z tego miasta byli dumni i pełni oczekiwań. Był przystojnym ulubieńcem mediów w całym kraju u zarania ery od liceum do profesjonalisty. Reszta to,no cóż, nie tyle historii koszykówki. Nazywany w dzisiejszych porównaniach „Lebronem przed Lebronem”, jego narodowość wypchnęła historię Felipe Lopeza poza sport.

felipcover
felipcover

W tym tygodniu film dokumentalny Dominican Dream ma swoją premierę na Tribeca Film Festival. Z jednej strony film biograficzny o życiu Felipe Lopeza to film ESPN o koszykarzu, który dotarł do NBA z Dominikany, krainy baseballu, i został pierwszym Latynosem w pierwszej rundzie. Z drugiej strony jest to film o dwukulturowości, więziach rodzinnych, zdrowiu psychicznym i ich interakcjach z super-hiperwizją mediów sportowych. ESPN, przez skojarzenie, niekoniecznie wychodzi niewinnie, ale film nie koncentruje się na krytyce medialnej. To raczej list miłosny do Felipe Lopeza i jego rodziny, tak jak być powinno.

CHICA rozmawiał z beztroskim Lopezem, obecnie 44-letnim i mieszkającym w Nowym Jorku.

DZIEWCZYNA: Co myślałaś oglądając film? Później?

Felipe Lopez: „Byłem zdecydowanie wzruszony, kiedy pierwszy raz to zobaczyłem, ponieważ zobaczyłem mojego ojca, no cóż, a mój ojciec jest teraz w łóżku w szpitalu. Myślę, że był to prawie hołd dla niego. Aby to zobaczyć, jego rodzina, którą sprowadziłem do Stanów Zjednoczonych, dokonałaś pewnego rodzaju sukcesu, że historia jest opowiadana na dużym ekranie.

Ojciec Lopeza, mechanik, ogłosił, że rodzina, w tym jego dwóch braci i siostra, przeprowadza się do Stanów. Ale rodzice Felipe zostawili go i jego siostrę w DR na trzy trudne lata. Rodzina w końcu zjednoczyła się, kiedy przeniósł się do dużego miasta w wieku 14 lat. Przejście z DR do Bronxu było wyzwaniem. Było szaro i miejsko, byli narkomani, a on nie mówił po angielsku. Ale ich rodzina była zwartą jednostką wsparcia i mógł namoczyć. Koszykówka byłaby drogą.

Obsada drugoplanowa filmu to jego mama, siostra, bracia, wszyscy, z którymi przeprowadzono wywiady, ale obejmuje on także Nowy Jork i Republikę Demokratyczną. Film rozpoczyna się od wizyty Lopeza w dzielnicy Santiago de Caballeros, w której dorastał. „Czuję się jak w domu. To dom - mówi. Ale później, podważając pogląd, że dana osoba ma tylko jeden dom, mówi: „Czuję się, jakbym urodził się i wychował na Bronksie”. CHICA poprosił Lopeza o porównanie Nowego Jorku i DR, a on mówi, że są to przeciwieństwa. DR jest pełne kolorów, a ludzie i pogoda są cieplejsze. Ale nowojorczycy, mówi, nie są niegrzeczni, jak niektórzy mówią: „po prostu mają swoje własne sprawy”.

Dokument przeplata historię Felipe z kilkoma kontekstualnymi faktami dotyczącymi dominikanów w Nowym Jorku. „To imigranci, których najbardziej ucierpiały w mieście” - mówi dziennikarz w przypadkowym klipie. Washington Heights, w którym mieszka ponad 200 000 Dominikanów, jest przedstawiane jako obszar gangów, przestępczości i cracków na początku lat 90.

Lopez mówi CHICA: „W czasie, kiedy się pojawiałem, niewiele było do powiedzenia o naszej społeczności. To tylko ujawniły się negatywne rzeczy. I nawet do dziś, wiesz, kiedy narracja mówi, że migrujące rodziny, które przyjeżdżają do tego kraju, to albo bandyci, albo członkowie gangu. Wiesz, ludzie źle to odbierają”.

felipe7-dzięki-uprzejmości-espn-films
felipe7-dzięki-uprzejmości-espn-films

Liceum

Felipe miał 6 stóp i 3 metry i chodził do dziewiątej klasy w katolickiej szkole Rice w Harlemie. Ucząc się angielskiego, zdominowałem ten sport na tym poziomie i wieści szybko rozprzestrzeniły się w całym Nowym Jorku, szczególnie w społecznościach latynoskich i oczywiście w Washington Heights. Szum zawsze był na krawędzi szumu, jego legendarne wyczyny rozszerzyły się jak w grze telefonicznej. Mówiono o nim jako o „magicznym graczu z innej planety”. Stając się numerem 1 w kraju na drugim roku, gry Rice zostały przeniesione do obiektów uniwersyteckich. W wieku 16 lat sprzedawał Fordhama i Ionę. Specjaliści od sportu debatowali, czy był dominikaninem Jordanem.

Podczas swoich gier rozwinął głośną i dumną sekcję kibicowania na trybunach, machając flagą Dominikany, przynosząc na mecze domowe jedzenie i śpiewając. „Musimy przynieść bębny” i „imprezę” - żartuje w filmie.

Jedno zdjęcie z dokumentu, które pozostaje w twojej głowie: 17-letni Felipe siedzący na szczycie kosza - otoczony radosnymi kolegami z drużyny i kibicami po wygraniu mistrzostw w liceum - i trzymający gigantyczną flagę Dominikany. „Zacząłem czuć, że nie gram dla siebie, tylko dla społeczności” - mówi w filmie, wiedząc z perspektywy czasu, że związek się komplikuje. W tamtym czasie po prostu sprawiał, że czuli się dobrze i to sprawiało, że czuł się dobrze.

Lopez mówi CHICA: „Czułem, że naprawdę gram dla społeczności latynoskiej. Wiesz, szczególnie dominikanie. Ale kiedy mówię, że było ich tylu Portorykańczykami, wiesz, Meksykaninami. Jeśli chodzi o Latynosów, zawsze uwielbiamy słyszeć historię sukcesu pochodzącą od jednego z nas, kogoś, z kim możemy się utożsamić, kogoś, kto mówi w naszym języku”.

Lopez zaczął nosić ten ciężki ciężar na długo przed ukończeniem ostatniej klasy szkoły średniej. Nie chciał ich zawieść. Zapowiedź mówi nam, że to zrobi. I chociaż Lopez nie lubi tego przyznawać, czasami Twoi najwięksi fani stają się Twoimi najsurowszymi krytykami.

Lopez mówi CHICA: „Szczerze mówiąc, zamierzam być trochę zbyt szczery. Czasami nie chcę być zbyt szczery, ponieważ mogłoby to zranić ludzi. Ale przez większość czasu najgorszych krytyków otrzymujemy od naszych własnych ludzi. Wiem dlaczego, myślę, że…. To trochę bardziej osobiste, wiesz. Czułem to od Dominikanów. Nie ma w tym nic złego, bo czuję, że w tamtych czasach flaga jest dużo wyższa ode mnie. Przedstawiłem tę flagę w ogromny sposób”.

W ostatniej części filmu Lopez wraca do swojego rodzinnego Santo Domingo i gra w swojej oryginalnej drużynie klubowej. To swego rodzaju szczęśliwe zakończenie i zaczynamy rozumieć dominikański motyw marzeń i jak na nowo zdefiniować sukces. Czasami po prostu dociera do Stanów, Lopez mówi CHICA.

felipe8-dzięki-uprzejmości-espn-films
felipe8-dzięki-uprzejmości-espn-films

Przerwane sny

W liceum Felipe Lopez prezentował zarówno swoim dominikaninom, jak i fanom mediów sportowych. W ostatnim roku stał się sensacją w amerykańskich mediach, a jego historia w stylu American Dream była już epicka, biorąc pod uwagę jego pochodzenie. Shaquille O'Neal przychodził na spotkanie z każdym dużym trenerem college'u, ale podobnie jak Susan Orlean z The New Yorker, która udziela wywiadu w filmie i wyjaśnia, jak jego sytuacja „wykracza poza” sportową historię.

Czy pójdzie do NBA po szkole średniej? Jego ówczesny menadżer powiedział mu, żeby wziął pieniądze. Rodzina, z ograniczonymi ekonomicznie ciężko pracującymi, ale nisko zarabiającymi, wspólnie zdecydowała, że nie pojedzie. Jego rodzice zawsze głosili edukację. Ku radości tysięcy fanów, przyjaciół, rodziny i Latynosów zatrzymałem się w Nowym Jorku i pojechałem do St. Johns w Queens.

Po przyzwoitym pierwszym roku, Lopez ponownie dostał szansę zostania zawodowcem, ale rodzina ponownie ją przekazała. Jakby zdenerwowany boga Ball Sports, Lopez wpadł w kryzys na drugim roku i niemal natychmiast został nazwany przesadnie rozczarowanym przez maszynę medialną, która niegdyś bez końca śpiewała jego pochwały.

Podczas oglądania zdajemy sobie sprawę, że prawdziwym antagonistą tej historii są media sportowe ze wzmocnionymi oczekiwaniami. Ogólny dramat opowieści Felipe, a co za tym idzie, filmu dokumentalnego, jest nieco wyprodukowany w wielkim schemacie - ale nie mniej fascynujący ani prawdziwy. Lopez prowadzi St. Johns do turnieju NCAA podczas ostatniego roku - yay! - tylko po to, by zostać znokautowanym w pierwszej rundzie, gdy Lopez nie trafia w rzut wolny ze sprzęgła.

Jednak dobrą szkołę kończy z tytułem licencjata. Pomimo całej negatywnej prasy, Lopez jest wybierany w pierwszej rundzie NBA! Jak mówi do CHICA, stworzyłem ścieżkę dla Latynosów do gry w koszykówkę. „Założenie munduru NBA z napisem Lopez na plecach to wielkie zwycięstwo”. W ciągu pięciu lat grałem w trzech drużynach NBA. Zacząłem od średniej, ale jego gra stała się lepsza.

Dziura

Jeśli w historii jest tragedia, dzieje się to podczas przedsezonowego meczu 2002, w którym Celtic Paul Pierce przypadkowo nadepnął na nogę i skręcił kolano, kończąc jego szanse na grę w piłkę w NBA (wybaczył Pierce'owi, nie martw się). Po tym Lopez „wpada do dziury na dwa lata”. Jedna kwestia: nie możemy powiedzieć, czy film prześlizguje się po tym fascynującym okresie, ponieważ te dni były zbyt ciemne, czy też dlatego, że nie odniesienie się do tego czasu pozwala wyobraźni widza szaleć z dramatem, który nie istnieje.

DZIEWCZYNA: Więc po kontuzji NBA mówisz, że wpadłeś do dziury. Czy był to czas na dno, czy też terapeutyczny, jakbyś po prostu musiał uciec?

felipe10-dzięki-uprzejmości-espn-movies-e1556650823542
felipe10-dzięki-uprzejmości-espn-movies-e1556650823542

Felipe Lopez: „Myślę, że to było po trochu obu. Wiesz, bo szczerze mówiąc, kiedy mówię, że wszedłem do dołka, to było po prostu coś, co ma coś wspólnego z koszykówką. Mówię trochę, no cóż, dwa miesiące wcześniej gram w NBA. Potem, jak sześć miesięcy później, prawie nawet o tym nie myślę, ponieważ myślałem, że w tamtym czasie nie nadawałem się do niczego.

Więc to było trochę terapeutyczne i trochę egocentryczne. Zdając sobie sprawę, że próbuję iść dalej i zrobić inne rzeczy. Przeprowadziłem się z Minneapolis, pojechałem do Miami. Miałem okazję faktycznie pracować dla Telemundo. Podróż do Miami była świetna. Czułem się, jakbym był z powrotem na Dominikanie, wiecie, wspaniała pogoda. Dało mi to trochę odpocząć od tych wszystkich lat, które grałem, i całej uwagi mediów i wszystkiego innego”.

DZIEWCZYNA: Czy powiedziałabyś w tamtym czasie, że trochę się biłeś?

Felipe Lopez: „Oczywiście. Ponieważ musisz zrozumieć, wiesz, jesteś tak blisko życia, o którym zawsze myślałeś…. Zwykle słuchasz komentarzy, a ja mam własne oczekiwania. To, co było tak blisko, wydaje się teraz tak odległe, że jest prawie niemożliwe do osiągnięcia. Czujesz trochę litości nad sobą. To znaczy, jeśli nie użalasz się nad czymś, co wiesz, że jesteś zdolny i nie robisz tego i nie rozumiesz. Chodź teraz. Nie jesteś człowiekiem”.

DZIEWCZYNA: Jest wielu innych sportowców, którzy radzą sobie z dużą presją i oczekiwaniami i nie udaje im się to. Czy istnieje grupa wsparcia dla sportowców, którzy ulegają kontuzji lub nie spełniają oczekiwań?

Felipe Lopez: To naprawdę świetne pytanie i szczerze mówiąc, chcę powiedzieć, że nie ma. To znaczy, jest grupa wsparcia, jeśli jesteś zawodowym sportowcem, tak. Stowarzyszenie Graczy NBA, zapewnia Ci wiele pomocy. Ale jeśli nie uda ci się dotrzeć do zawodowców, jesteś sam - i tu wkracza rodzina…. Czy możesz sobie wyobrazić? Czy możesz sobie wyobrazić, że nie mam wsparcia rodziny, aby poradzić sobie z całą presją i konieczności podejmowania decyzji. To byłoby trochę chaotyczne”.

Życie Lopeza w istocie było wypełnione zwycięstwami istniejącymi na mniejszą skalę i przez jakiś czas przyćmionymi przez zewnętrzne i wewnętrzne naciski, marzeniami o dominacji nad światem, pobudzonymi nadziejami i oczekiwaniami innych, a także jego własnymi pasjami - w pewnym momencie Doktorze, ktoś nazywa go „Dominikańskim Jezusem”. Przedefiniowanie sukcesu nie tylko na podstawie tego, co myślą inni, ale w skrócie dla siebie, z nowej perspektywy, jest tutaj lekcją. I nie daj się zwieść melancholijnej atmosferze filmu lub atmosferze tragedii wywołanej przez hype-meisterów ESPN, Lopez od dawna jest spokojny.

Lopez mówi CHICA: „Więc to normalne, że słyszę niektórych krytyków, że może przy dzisiejszych standardach nie spełniłem ich oczekiwań. Ale zawsze mówię, że twoje oczekiwania nie są moimi oczekiwaniami. Stworzyłeś wobec mnie własne oczekiwania, ale nie żyjesz moim życiem. Jestem super, gdzie jestem, w porządku. I otrzymałem wszystkie te możliwości. Grałem w NBA. Stworzyłem ścieżkę dla Latynosów, aby wierzyli w siebie, a oni mówią: „Wiesz co? Mogę to zrobić, mogę się tam dostać, bo widziałem, jak Felipe to robi.

Uważam całą swoją przeszłość za wspaniałą. Pamiętam, że wtedy byłem na dole, ale już nie jestem. Uważam każdą chwilę za coś zwycięskiego”.

W szczególności chciałby podkreślić jedno zwycięstwo: decyzję, by zrobić swoje cztery lata i uzyskać dyplom St. Johns. „To jest miejsce, w którym mogę powiedzieć, że przerodziło się to w tę wspaniałą historię. Bo bez tego nie miałbym żadnych opcji. Nie miałbym możliwości zostania ambasadorem NBA Cares przez ostatnie 10 lat”.

gettyimages-642611326
gettyimages-642611326

Tak, Lopez nadal pracuje dla NBA. Był na panelach z prezydentem Billem Clintonem; spotykał się z prezydentem Barackiem Obamą. Ale jego praca dla NBA Cares przyćmiewa wszystko. Możesz przeczytać wszystko o niesamowitych rzeczach, które od dawna robi z nieuprzywilejowanymi dziećmi na jego stronie internetowej.

Film jest wyświetlany zarówno w ESPN, jak i ESPN Deportes. A jeśli zamierzasz być w Nowym Jorku, kup bilet na festiwal w Tribeca.

Zalecane: