Wycieczka Na Kubę Pomaga Wylogować Się Pięciu Młodym Kobietom

Spisu treści:

Wycieczka Na Kubę Pomaga Wylogować Się Pięciu Młodym Kobietom
Wycieczka Na Kubę Pomaga Wylogować Się Pięciu Młodym Kobietom

Wideo: Wycieczka Na Kubę Pomaga Wylogować Się Pięciu Młodym Kobietom

Wideo: Wycieczka Na Kubę Pomaga Wylogować Się Pięciu Młodym Kobietom
Wideo: НЕВЕРОЯТНЫЙ ДЕНЬ НА КУБЕ ВСЁ как ЕСТЬ на VARADERO | ИДЕАЛЬНЫЙ ПЛЯЖ | Дом Миллионера! 2024, Marzec
Anonim

Jednym z wielu moich wczesnych wspomnień z dorastania jest połączenie dial-up, forma dostępu do Internetu połączona z linią telefoniczną, używana głównie od lat 80. do późnych 90. Siedziałem cierpliwie, gdy żółty biegacz America Online pojawił się na pierwszym z trzech ekranów, a potem na drugim - słowo „łączenie” pojawiające się pod spodem, aż w końcu dołączył do trzeciego pudełka ze wszystkimi innymi osobami. Ahh, w końcu jestem połączony.

Przeglądałbym moją listę znajomych AOL lub grupy czatu. Tam, w środku północnej Filadelfii, związałem się z moimi przyjaciółmi internetowymi z całego kraju, a co ważniejsze ze świata, poprzez grupy muzyczne i gry. Wraz z wiekiem wiek mediów społecznościowych ukształtował moją formę komunikacji i to, jak się prezentowałem. Od czatów po portale społecznościowe, takie jak Mi Gente (wersja MySpace w wersji Latinx przed MySpace), nauczyłem się kodować i budować przyjaźnie za pomocą klawiatury mojego komputera.

Znaczna część świata przeszła przez erę cyfrową i internet, ale rząd kubański od dawna zakazał logowania, uznając to za zagrożenie dla społeczeństwa. Chociaż całe życie poruszałem się po internecie, Kubańczycy poznali mnie dopiero niedawno.

Stany Zjednoczone przywróciły stosunki z Kubą w 2014 r. (I starały się poprawić komunikację internetową), a pomysł wizyty w tym kraju pochłonął mnie. W kwietniu ubiegłego roku miałam okazję podróżować tam z czterema innymi kobietami, z których każda miała inny pomysł na to, czego chciała się nauczyć i czego doświadczyć. Chciałem obserwować strukturę kraju zarówno pod względem politycznym, jak i społecznym. Ale to brak WiFi naprawdę sterował naszą podróżą. Mając tylko 35 hotspotów w kraju (gdzie sprzedawcy sprzedają karty z loginami internetowymi i PIN-ami), każdy dzień stanowił misję dotarcia do jednego i spędzenia godziny z połączeniem.

4deb4b96-857f-46b7-8911-9f30704d266d
4deb4b96-857f-46b7-8911-9f30704d266d

Podczas pobytu na Kubie codziennie pisałem. Napisałem, jakie były różne momenty, zapach, obrazy. Detoksykacja w mediach społecznościowych zmusiła nas do przyjęcia wszystkiego, co się wydarzyło. Jako dzieci w wieku mediów społecznościowych mamy zwyczaj automatycznego publikowania postów, bez analizowania, jak czujemy się obecna sytuacja lub wydarzenie, które ma miejsce na zdjęciu. Widzimy piękny zachód słońca lub fajną kawę i myślimy „estetycznie”, ale jak się czujesz podczas oglądania zachodu słońca?

Muszę przyznać, że eksploracja jest nieco bardziej niepokojąca bez pomocy aplikacji mapowej i na początku byłem przytłoczony. Ale niepokój stał się bardziej ekscytującym wyzwaniem. Zmuszony do skorzystania z rzeczywistej mapy fizycznej, znalazłem drogę przez wewnętrzne dzielnice Starej Hawany - czując potem nowy rodzaj dumy.

Obywatele pochodzący z bardziej rozwiniętych krajów mogą pomyśleć, że Kubańczykom brakuje wiedzy o popkulturze i know-how, ponieważ korzystanie z sieci jest ograniczone. Ale dzięki „paczce” lub pakietom, napędowi USB, który zawiera muzykę, filmy i artykuły, są one na bieżąco z tym wszystkim. Rozmawiając z miejscowymi, zdajesz sobie sprawę, że oglądają Game of Thrones tak jak my, znają całą muzykę reggaetón ze złotej ery i są bardzo świadomi.

Kubańczycy mają inteligencję emocjonalną, której nie mamy. Mają sposób na łączenie się z ludźmi, który jest znacznie bardziej obecny i nieustraszony. Wielu z nas, pokolenia millenialsów i pokolenia Z, przegapiło najważniejsze aspekty bezpośredniej komunikacji. Osobiste porozumiewanie się zwiększa nasze zmysły i intuicję w rozpoznawaniu uczuć, tonu i języka ciała. Rozmawiając z tymi samymi mieszkańcami z biegiem czasu, zaczynasz zdawać sobie sprawę, jak możesz zbudować przyjaźń w tak krótkim czasie i ile z życia i historii danej osoby możesz się nauczyć.

1458a541-ad60-408c-b7dc-b392d7c7e062
1458a541-ad60-408c-b7dc-b392d7c7e062

Podczas tej podróży wszyscy nauczyliśmy się cennej lekcji na temat wylogowywania się. Ale nadal żyjemy cyfrowo. Instagram został (w większości) opublikowany po podróży - ale tak, zdajemy sobie sprawę z ironii tych postów!

Darlene, 27 lat

„Bycie na Kubie, bez internetu i mojej rodziny, było dziwne na różne sposoby. Kilka miesięcy temu zrezygnowałem z Instagrama na kilka miesięcy, więc pod tym względem nie było to trudne. Odłączenie od rodziny było trochę trudniejsze, ponieważ czasami myślałem, że coś się dzieje, a nie byłbym w stanie się tego dowiedzieć. Na szczęście, kiedy mnie nie było, nic złego się nie stało mojej rodzinie, ale nauczyło mnie to, jak bardzo jestem przywiązany. Nauczyło mnie również, że odłączenie się od mediów społecznościowych jest dobre, ponieważ mogłem wsiąknąć wszystko bez odczuwania presji, by publikować w mediach społecznościowych. Nasze społeczeństwo jest tak bardzo naciskane na publikowanie postów, gdy są na wakacjach, jakby chcieli udowodnić, że prowadzą wspaniałe życie. To prawie tak, jakby nie opublikowali zdjęcia, to nie potwierdza wrażeń z wakacji”.

Naralys, 25

screen-shot-2019-05-02-at-4.20.52-pm
screen-shot-2019-05-02-at-4.20.52-pm

„Będąc na Kubie, wiele się nauczyłem, mając bardzo mały dostęp do internetu. Brak dostępu do mediów społecznościowych sprawił, że bardziej doceniłem moje otoczenie, a nawet zyskałem większe zainteresowanie. Sprawiło, że chciałem zadać miejscowym pytania dotyczące ich historii i obecnego życia. Ponieważ są tak przyzwyczajeni do braku łatwego dostępu do internetu, wspaniale było znaleźć tak wiele małych księgarń, sklepów muzycznych i małych miejsc spotkań, w których miejscowi siedzieli i rozmawiali, żeby spędzić czas. To sprawiło, że chciałem robić więcej, nie tylko na wakacjach, ale także po powrocie do domu. Teraz, gdy wróciłem, poświęcam więcej czasu na życie chwilą i pamiętam każdy najmniejszy szczegół z moich dni z dala od telefonu i internetu”.

Jazmin, 26 lat

„Doceniam podróż w czasie, podziwiając klasyczne samochody i zabytkową architekturę. Przede wszystkim, ku mojemu zdziwieniu, doceniłem odłączenie się od wirtualnego świata. Bycie bez internetu pozwala spojrzeć na to, jak bardzo jesteśmy uzależnieni od telefonów i jak szkodliwe mogą być media społecznościowe dla naszego zdrowia psychicznego i podstawowych wartości. Brak możliwości wysyłania postów przypomniał mi o pięknie życia chwilą. Moja skarga dotycząca odłączenia będzie musiała dotyczyć bezpieczeństwa. Technologia dowodzenia będzie łatwiej dostępna w nagłych przypadkach, a jej brak sprawiał, że czułam się nieswojo. Ogólnie Kuba była wyjątkowym doświadczeniem edukacyjnym w porównaniu z innymi miejscami, w których byłem”.

Evy, 25 lat

zrzut ekranu-2019-05-02-at-10.34.38-am
zrzut ekranu-2019-05-02-at-10.34.38-am

„Jak niesamowicie było wędrować i odkrywać wyspę, na której media społecznościowe nie mają żadnego znaczenia, gdzie moja osobowość i umiejętności interakcji ukształtowały moje doświadczenie… i bardziej niż kiedykolwiek doceniam znaczenie tego, co jest naprawdę dostrojone z teraźniejszością”.

Mówiąc najprościej, aby zrozumieć Kubę, historię, politykę i ludzi, trzeba samemu tego doświadczyć. Na szczęście mogliśmy rozmawiać z tymi samymi mieszkańcami przez cały nasz pobyt. Dowiedzieliśmy się o ich rodzinach, ich doświadczeniach i zawodach - ale co najważniejsze, dowiedzieliśmy się, że w szybko rozwijającej się kulturze z obsesją online, z której pochodzimy, ważne jest, aby od czasu do czasu zwolnić i odłączyć się.

Zalecane: