Karaiby Obecne W „Chula”

Karaiby Obecne W „Chula”
Karaiby Obecne W „Chula”

Wideo: Karaiby Obecne W „Chula”

Wideo: Karaiby Obecne W „Chula”
Wideo: Isla Saona. Caribbean Sea. Republica Dominicana. ОСТРОВ САОНА. РАЙСКОЕ НАСЛАЖДЕНИЕ 2024, Kwiecień
Anonim
Zrzut ekranu 30.04.2019 o godzinie 15.39
Zrzut ekranu 30.04.2019 o godzinie 15.39

Teraz znam Amandę Alcantára.

Znam ją, znam ją.

Dominikańsko-amerykańska pisarka zasłynęła ze swojego bloga Radical Latina i jako współzałożycielka magazynu La Galeria poświęconego kobietom, ale to dzięki jej książce Chula naprawdę miałam okazję ją poznać. fabuła.

Używane jako inne słowo na hottie, urocze lub wspaniałe, „chula” to pseudonim, który sprawi, że każda Caribeña rozpłynie się, gdy wymknie się z ust innej znaczącej osoby. „Tak, nazwij mnie spoko, proszę” - pisze w swoim wierszu pod tym samym tytułem.

Książka odkrywa jej 28 lat życia poprzez zbiór wpisów do dziennika, opowiadań i intymnych wierszy. Podziela się swoimi spostrzeżeniami na temat terapeutycznego aspektu procesu zbierania: „Przerażające było przeglądanie moich dzienników i ponowne odwiedzanie. To był proces ponownego poznania siebie”. Wydanie książki odbyło się 21 marca i od tego czasu Chula osiągnęła pierwsze miejsce na Amazonie w kategoriach poezji karaibskiej i latynoamerykańskiej, poezji latynoskiej i biografii latynoskiej.

„Chula to dla mnie kwestia przetrwania” - mówi. „Chodzi o przezwyciężenie poczucia niegodności”. Autorka dzieli się doświadczeniami związanymi ze swoją seksualnością, molestowaniem seksualnym, wyciszaniem i chęcią śmierci, co uważa za coś, czego doświadcza wiele kobiet - zwłaszcza ocalałych, które czują wstyd i poczucie winy i zasłużyły na to. Podczas rozpakowywania poznasz również jej spojrzenie na termin „mulatta”, słowo często używane na Karaibach - zwykle określające osobę należącą do rasy mieszanej.

To, co czyni tekst książki wyjątkowym, najlepiej opisać moim doświadczeniem na trzech stronach. Jako Amerykanin z Dominikany, który rozumie zarówno hiszpański, jak i angielski, tyle czasu zajęło mi uświadomienie sobie, że czytam po hiszpańsku. Alcantara zapisuje sposób, w jaki mówi, sposób, w jaki mówię, sposób, w jaki mówi moja siostra - naturalnie rezonuje z dwujęzycznym czytelnikiem, gdy odbywa się nurkowanie autobiograficzne.

Na tym jednak się nie kończy. W jej wierszach występuje nie tylko mieszanka języków, ale także kombinacja dialektów, łącząca północny akcent Cibaeño (z regionu na Dominikanie) - chociaż Alcantara początkowo obawiała się tego. „W niektórych momentach bałam się, ponieważ myślałam, że ludzie pomyślą, że to źle lub błędnie”. Ale ona po prostu pomyślała: „Ludzie będą wiedzieć”.

„Nie próbuję nawet mówić„ O, moja tożsamość”. To po prostu przyszło naturalnie”.

Coś, co Amerykanie dominikańscy również rozumieli, to fakt, że żyje „wstecz”. Zwykle dorastanie jako dominikanin w stanach oznaczało podróżowanie z powrotem na wyspy na lato. Doświadczenie Amandy było inne. Jej matka wróciła do Santiago na Dominikanie, więc co roku Amanda przylatywała do New Jersey.

Jako jednoosobowy zespół Alcántara prowadzi aspekt biznesowy jako samodzielny wydawca i promotor. Ona musi obsługiwać e-maile. Na pytanie, dlaczego zdecydowała się publikować niezależnie, odpowiedziała po prostu: „Pilne”. „Nie chciałem czekać roku na znalezienie agenta, a potem roku na znalezienie wydawcy. Nie chciałem czekać trzech lat na wydanie mojej książki”. Chciała też mieć pełną kontrolę twórczą. „Nie chciałem iść na kompromis w sprawie hiszpańskiego i angielskiego ani formatu”.

Również ilustracja do książki została starannie przemyślana. Kwiaty na okładce nazywają się coralillo i występują na Dominikanie i Puerto Rico. Jako dziecko robiła z nich naszyjniki i bransoletki.

Jednym z najlepszych aspektów Chula jest to, że jest pod silnym wpływem kultury perreo i reggaetón. „Reggaetón to dla mnie poezja” - mówi. Jednym z pierwszych utworów, na jakie natrafia czytelnik, jest rym podobny do słowa mówionego, który przechodzi nad wierszem.

Amanda nie może się doczekać dalszej eksploracji własnego świata literackiego: „Uwielbiam swoje pisarstwo i nie mogę się doczekać, aby po prostu pisać, robić więcej i dobrze się przy tym bawić. I nawet kiedy piszesz trudne gówno, patrzysz wstecz i mówisz: „Hej, to ogień”. Chcę tego."