A.Chal Mówi O Swoim Peruwiańskim Wychowaniu I Wzroście W Przemyśle Muzycznym

Spisu treści:

A.Chal Mówi O Swoim Peruwiańskim Wychowaniu I Wzroście W Przemyśle Muzycznym
A.Chal Mówi O Swoim Peruwiańskim Wychowaniu I Wzroście W Przemyśle Muzycznym

Wideo: A.Chal Mówi O Swoim Peruwiańskim Wychowaniu I Wzroście W Przemyśle Muzycznym

Wideo: A.Chal Mówi O Swoim Peruwiańskim Wychowaniu I Wzroście W Przemyśle Muzycznym
Wideo: A.CHAL - Matrix (Official Video) 2024, Kwiecień
Anonim
A. CHAL / Michel Oscar
A. CHAL / Michel Oscar

Jest chłodne, poniedziałkowe popołudnie marca, a A. Chal wraz z dwoma osobami ze swojego zespołu wychodzą z windy na korytarz. Jego road manager, Veto, przedstawia się wraz z Jannette, która jest częścią jego zespołu PR. Patrzę, jak A. Chal odchodzi od nas. Podkłada telefon do prawego ucha, na etui jest napisane „GAZI” i pogrąża się w rozmowie z każdym, kto jest na linii. Z drugą ręką w kieszeni skórzanej kurtki nie nawiązuje kontaktu wzrokowego z żadnym z nas. - Czy możemy dostać trochę wody i gorącej herbaty? Pyta Veto. Bez prawdziwego powitania od A. Chal wszyscy niezręcznie przechodzimy do kuchni. A. Chal, wciąż rozmawiający przez telefon, wydaje się sfrustrowany. W jego przemówieniu dostrzegam południową Kalifornię. Obecnie mieszka w Los Angeles, po przeprowadzce z Nowego Jorku. A potem, tuż przed rozłączeniem się, słyszę: „Nie, ale martwy,Naprawdę muszę lecieć”. Wciąż ma w sobie trochę Nowego Jorku.

Krótkie wprowadzenie do kariery: Po nawiązaniu współpracy z francuskimi Montana i ASAP NAs przez nas, aby się przedstawić: „Hej, jestem A. Chal”, mówi z uśmieszkiem. Podając mu gorącą herbatę, dziękuje mi, a potem pyta: „Czy śpiewam dzisiaj?”. Zaskoczony, że nie wiedział, odpowiadam: „Zdecydowanie możesz, jeśli chcesz, ale przygotowaliśmy dla ciebie wywiad przed kamerą”. Oh ok fajne. Piję herbatę tylko wtedy, gdy śpiewam, dlatego byłam ciekawa”.

Zdejmuje skórzaną kurtkę, aby włączyć mikrofon, odsłaniając zieloną koszulkę ozdobioną grafiką z czarnymi skórzanymi spodniami. Siedzę naprzeciw niego, poza kamerą; wszystkie jasne światła są na nim. „Ta koszula jest z Peru. Mój brat właśnie to dla mnie dostał. Po prostu przywiózł go z powrotem, ponieważ był w Peru. Na tym jest Machu Picchu i kilka lam”- wyjaśnia. Jego oczy stają się coraz mniejsze, światła płoną na jego twarzy - wydaje się, że to wszystko go nie przejmuje. Dostrzegam w nim ulgę, jakby światła na jego twarzy sprawiały, że czuł się zrelaksowany - jakby był do tego stworzony.

A. CHAL / Michel Oscar
A. CHAL / Michel Oscar

Peruwiańsko-amerykańskie wartości rodzinne

Urodził się jako Alejandro Chal Salazar w Trujillo w Peru. Pseudonim A. Chal pochodzi od imienia jego brata, Ichala, który zmarł w wieku 2 tygodni. Nazwa to także góra, którą jego ojciec dorastał w pobliżu Peru. Dlatego użyłem go, aby złożyć wyrazy szacunku jego młodemu bratu i jego krajowi.

A. CHAL / Michel Oscar
A. CHAL / Michel Oscar

W wieku 4 lat A. Chal przeniósł się z rodziną do Nowego Jorku, ale większość jego młodzieńczego życia spędziłem w Massachusetts. Podobnie jak wielu latynoskich rodziców, chciał zapewnić lepsze życie swoim dzieciom w Stanach. „Przyjechałem tu z mamą. Mój tata przyjechał tu pierwszy, w pewnym sensie wytyczyłem nam drogę - powiedział. A. Chal mówi, że jego ojciec próbował zaszczepić w nim dyscyplinę. „W Peru [po szkole] wracasz do domu, odrabiasz lekcje, myjesz naczynia, jesz obiad, a potem kładziesz się spać. Tak mnie też wychowali moi rodzice”- mówi A. Chal.

Najważniejszym priorytetem dla rodziców Alejandro była nauka i zdobycie stopnia naukowego. Alejandro miał inne plany. „Nie radziłem sobie zbyt dobrze w szkole, więc moja kariera zaczęła się, gdy miałem 17 lat. Moi rodzice mówili:„ Musisz iść na studia. Jeśli nie chodzisz do college'u, musisz znaleźć pracę”.” Dostał pracę, ale po długich dniach pracy zajmował się również muzyką. „Kiedy powiedziałem rodzicom, że chcę zajmować się muzyką, tak naprawdę nie rozumieli. W pewnym momencie zapytali mnie: „Co chcesz zrobić? Jak wyglądasz i skąd pochodzisz? Chcesz dostać się do tego świata i naprawdę odnieść sukces?”

Zrozumiałem, dlaczego jego rodzice w niego wątpili. A. Chal próbował zgłosić się do Fashion Institute of Technology - lubił szkicować i szyć własne ubrania - jako kompromis. „Więc pomyślałem:„ OK, może będę mógł pójść do szkoły na coś takiego i to uspokoi moich rodziców”. Ale ostatecznie musiałem zmierzyć się z rzeczywistością i ścigać swoje marzenia”. Przeprowadziłem się do Nowego Jorku z kwotą pieniędzy, którą zaoszczędził pracując. „Zacząłem tworzyć i sprzedawać bity tamtejszym ludziom, dzięki czemu udało mi się przetrwać kilka lat”.

Dla A. Chalala okrzyknięcie „peruwiańskim artystą” jest wyzwaniem samym w sobie. „Są chwile, kiedy nie czuję się dostatecznie Peruwiański, zwłaszcza kiedy jadę do Peru, odkąd dorastałem [w Stanach Zjednoczonych]. Mówię inaczej, inaczej noszę różne rzeczy i lubię inną muzykę, a ona po prostu odbija się, gdy jestem w Peru”. Jak każdy, kto jest dwukulturowy, może ci powiedzieć, poczucie braku akceptacji w każdej kulturze jest powszechne.

„Teraz nauczyłem się to lubić; to kim jestem. Myślę, że zwiększam świadomość społeczności peruwiańskiej, ale zdecydowanie mam plany przeniesienia kultury tubylczej na mapę. To ważna część świata i historii”.

Dziś piosenkarz, autor tekstów i producent znany jest przede wszystkim z mieszania gatunków - R&B połączonych z łacińską pułapką i powolnym reggaetonem - przechodząc z angielskiego na hiszpański iz rapu na śpiew. Mam coś dla szerokiej publiczności.

Powolny start

A. Chal mówi z przekonaniem, bez szorstkości, ale nie zawsze był taki pewny siebie. „Na początku ciężko mi było uwierzyć, że bycie artystą naprawdę zadziała. Zacząłem robić to, co mi się podoba, pisząc piosenki, produkując, pracując jako asystent inżyniera, cokolwiek i jakkolwiek miałem pracować, robiłem to. „Pracowałem w T-Mobile. Byłem taki kiepski w sprzedaży telefonów. Zwykłem mówić klientom: „Nie wiem, dlaczego powinieneś dostać to lub dlaczego powinieneś wydać na Gazi”, a następnie w 2016 roku. Inspiracją dla niego było przebywanie w pobliżu gigantów branży. Wspomina, że chodził na imprezę Grammy w 2015 roku: „Myślę, że świętowali Sama Smitha, ponieważ zdobył te szalone nagrody. Pamiętam, jak wszystkich tam widziałem”. (Smith zabrał do domu 7 Gramów tamtej nocy). „To było tak, jakby Taylor Swift, Katy Perry, Sam Smith, The Weeknd i ja po prostu czuliśmy się„ Cholera, ja”jestem tutaj w tej chwili. Jestem tu jedynym Latynosem, skromny. Po prostu czułem: „Cholera, naprawdę mogłem to zrobić. Mam piosenki, mogę to urzeczywistnić”.

Jednak dopiero w 2017 roku większość świata zaczęła zwracać na niego uwagę. Jego LP On Gaz otworzył drzwi. „Właściwie uważam moje pierwsze dwa projekty, Welcome to Gazi i On Gaz, za taśmy mix, stonowane. W tym momencie jest to po prostu lista odtwarzania. To praca”- mówi A. Chal. „Jestem w tym momencie, prawie trzy lata jako artysta i naprawdę dostrzegam poziom powagi, jaki wymaga, aby być w tym świetnym. Zmieniłem."

Moda do przodu

Chociaż szkoła mody nie wyszła na dobre dla A. Chal, za priorytet postawiłam wspólne rozwijanie i upuszczanie linii odzieży i towarów Ropa Gaz z jego bratem i przyjaciółmi. „Zaczęło się od czegoś, co sami nosiliśmy. Cicho, w pewnym sensie zapoczątkowaliśmy również neonową zieloną falę, ponieważ robiliśmy to cztery lata temu, a teraz jest ogromna”. (Do tej pory możesz zauważyć, że A. Chal często używa terminu „niski klucz” jako nacisku, który może wykorzystać).

Omawiamy Gaz Odzież. „To jest coś, co dopiero zaczynamy. Właśnie zarysowaliśmy powierzchnię. Nie wiem nawet, czy zarysowaliśmy powierzchnię. Po prostu próbowaliśmy zrobić coś ostatnio, faktycznie sprzedając rzeczy. Mieliśmy duże zapotrzebowanie ze strony fanów”. Kolor definiuje dla niego styl. „Dla nas zielony jest ważny, ponieważ zielony reprezentuje życie. Nie moglibyśmy oddychać bez roślin, bez drzew. Wiesz, niebieski i żółty zmienił kolor na zielony, wodę i ogień, wodę i słońce. Dla mnie zielony to tylko ogień”. Podkreśla, że w tym roku będzie się dużo działo z odzieżą.

Gdy spoglądam na godzinę w telefonie, przeprowadzam 30-minutowy wywiad, który zamieniam w 50-minutową rozmowę. Jest godzina 17:00 i ekipa wideo nie może się doczekać powrotu do domu. "Skaleczenie!" mówi producent wideo. A. Chal mówi mi: „To było naprawdę zajebiste, świetne zgromadzenie”.

Do nocy

Rozmowa była kontynuowana podczas zaimprowizowanej sesji zdjęciowej w biurze, w której A. Chal był naprawdę zaangażowany. Mówimy więcej o jego hicie „Love n Hennessy” io tym, jak to jest piosenka, z której ludzie go pamiętają. I zgadnij co? On nawet nie lubi Hennessy. „Jestem typem faceta z tequili” - śmieje się.

Kiedy A. Chal zaprasza nas na swoje przesłuchanie w centrum miasta na Dyckman Street - dosłownie na przeciwległym krańcu Manhattanu od naszych biur w centrum miasta, 40 minut jazdy pociągiem pierwszym - nie możemy się oprzeć. Wydarzeniem był otwarty bar i fajka wodna.

W restauracji z dominikańską kuchnią i muzyką mijamy sztalugę z twarzą A. Chal, otoczoną ekspozycją z butelkami Bella Rose. Widzę go z tyłu z jego przedstawicielem PR, jedzącego obiad. Około 30 minut później wykonuje swój niesławny „000000”, moją ulubioną piosenkę jego autorstwa, oraz kilka innych z jego EPki Exotigaz. Wszyscy w pokoju go czują, nawet ci, o których mogę powiedzieć, że nigdy o nim nie słyszeli. Gdy impreza kończy się około 22:00, A. Chal zauważa nas z drugiego końca pokoju i idzie do nas. Mówię mu, że wykonał świetną robotę. Mówi nam, że jest w drodze, aby udać się do Hot 97 i spotkać się ze Swizz Beatz.

Co dalej?

Podczas wywiadu piosenkarz wspomniał, że pewnego dnia chciałby wystąpić na kultowej paradzie z okazji Dnia Niepodległości Peru w Paterson w stanie New Jersey. Najpopularniejsze peruwiańskie wydarzenie kulturalne w Stanach Zjednoczonych i największa parada w New Jersey z udziałem tysięcy ludzi rocznie. Jego obecność z pewnością zapewniłaby jego rzemiosłu większą widoczność w peruwiańskiej społeczności, którą tak bardzo kocha.

Pracuje także nad swoim następnym albumem, którego producentem wykonawczym jest Tainy. „Na tym następnym albumie chcę przekazać ludziom pełną historię tego, w jakim miejscu jestem obecnie: jako młody człowiek na tym świecie, w tym społeczeństwie i w tym środowisku, które w pewnym sensie zaprzecza wszystkiemu, na czym kulturowo dorastałem. I po prostu radzić sobie z tym na zabawnym poziomie, świadomym, artystycznym”.

A. Chal nie próbuje sprzedać wam żadnej narracji poza własną - poprzez swoją muzykę. Mówi mi: „Są artyści, którzy dzięki swojej muzyce budują tego ważniejszego od życia człowieka, a to nigdy nie było moim celem. Moim celem było zawsze tworzenie najlepszej muzyki, która odzwierciedla mnie tak bardzo, jak to tylko możliwe. Czuję, że jestem całkiem wyjątkową osobą - będąc moim kulturowym pochodzeniem, tym, jak dorastałem w tym kraju, jaką lubię muzykę, jaką tworzę, moim stylem i historią mojego życia. Po prostu staram się naprawdę znaleźć odzwierciedlenie tego bardziej niż czegokolwiek”.

Po latach zastanawiania się, mówi, że psychicznie jest dokładnie tam, gdzie chce. Ostatni rok go upokorzył. „Myślałem, że byłem gównem. Mam umowę, podpisałem kontrakt z Epic. Zarabiałem niezłe pieniądze i po prostu wiele mnie to nauczyło”. Niektóre rzeczy nie poszły zgodnie z oczekiwaniami. „Myślę, że myślałem, że jestem lepiej przygotowany niż w rzeczywistości. Dla mnie przejście przez 2018 rok i radzenie sobie z tym, czego nauczyłem się jako osoba, będzie się tak bardzo objawiać w 2019 roku, ponieważ jest to coś, przez co musiałem przejść w następnej fazie”.

Zalecane: