Lorena Rojas, Między Macierzyństwem A Walką Z Rakiem: „Jestem Lepsza Niż Kiedykolwiek” (WIDEO)

Lorena Rojas, Między Macierzyństwem A Walką Z Rakiem: „Jestem Lepsza Niż Kiedykolwiek” (WIDEO)
Lorena Rojas, Między Macierzyństwem A Walką Z Rakiem: „Jestem Lepsza Niż Kiedykolwiek” (WIDEO)

Wideo: Lorena Rojas, Między Macierzyństwem A Walką Z Rakiem: „Jestem Lepsza Niż Kiedykolwiek” (WIDEO)

Wideo: Lorena Rojas, Między Macierzyństwem A Walką Z Rakiem: „Jestem Lepsza Niż Kiedykolwiek” (WIDEO)
Wideo: The Groucho Marx Show: American Television Quiz Show - Book / Chair / Clock Episodes 2024, Kwiecień
Anonim
Lorena Rojas, córka Luciana
Lorena Rojas, córka Luciana

Lorena Rojas zatrzymuje się w nagraniach telenoweli De mente kryminalna, w której występuje u boku Sebastiána Ligarde i Gabriela Valenzueli, aby podzielić się doświadczeniami swojej matki i jej walką z rakiem.

„Moja córka jest teraz w bardzo bogatym momencie, ponieważ już je owsiankę i zdałem sobie sprawę, że drgnęła; Nagle z dnia na dzień przychodzę do pracy i kiedy wracam, widzę ją większą. To niesamowite, jak szybko rosną”- mówi aktorka.

„Mówi„ woda”i dużo śpiewa, lubi dużo śpiewać, a raczej krzyczeć. Nie jest to już grudka, którą właśnie nakarmiłeś i zmieniłeś pieluchę. Teraz reaguje i wchodzi w interakcje, a odkrywanie swojej osobowości jest bardzo bogate, ponieważ już w swoim wyglądzie i gestach zaczyna pokazywać oznaki swojej osobowości i to jest cudowne”- mówi.

Lorena kilka miesięcy temu spełniła swoje marzenie o adopcji swojej córki Luciany (dziś 6-miesięcznej), kontynuując jednocześnie leczenie raka.

Jak aktorka radzi sobie ze swoją chorobą? „Bardzo dobrze, praktycznie już tego nie podkreślam, bo nawet nie pamiętam. Prawda jest taka, że dla mnie jest to sytuacja, z którą mam do czynienia na co dzień, ale jako inna osoba, być może z cukrzycą, codziennie zajmuje się badaniami krwi i lekami, bo tak właśnie się ze mną dzieje. Jestem lepszy niż kiedykolwiek. Czuję się bardzo dobrze i bardzo dobrze reaguję na wszystkie moje zabiegi i to już mi nie przeszkadza”.

Jest jednak ostrożna, gdy mówi o wpływie miłości córki na to wszystko. „Nie mogę przypisać ani przypisać mojej córce ciężaru mojego zdrowia i dobrego samopoczucia, ponieważ nie chcę, aby czuła, że jest moją„ prawą nogą”i że kiedy wzbija się do lotu, zakłada skrzydła i sprawia, że życie, upadnę”- mówi.

Ani trochę. Chcę, żeby wiedziała, że zawsze będę bardzo silna i że jestem bardzo silna, i że podjąłem decyzję, że (ona) wejdzie w moje życie nie dlatego, że potrzebowałem uzupełnienia, ale aby zjednoczyć dwa całe światy w jeden. Niech wie, że jestem szczęśliwą kobietą, która chce dać mu wszystko, co przeżyłam i czego się nauczyłam”.

Zalecane: