Wypróbowałam: Urban Decay Naked Smoky Palette

Wypróbowałam: Urban Decay Naked Smoky Palette
Wypróbowałam: Urban Decay Naked Smoky Palette

Wideo: Wypróbowałam: Urban Decay Naked Smoky Palette

Wideo: Wypróbowałam: Urban Decay Naked Smoky Palette
Wideo: Учебное пособие по палитре «Naked Smoky Palette» от Urban Decay | Мелисса Алаторре 2024, Kwiecień
Anonim
Urban Decay Naked Smoky Palette
Urban Decay Naked Smoky Palette

Dla kogoś, kto ciągle używa tego samego rodzaju makijażu, ta paleta była jak upadek z nieba. Widzisz, popularne „smoky eye” było moim celem od dawna. Po pierwsze dlatego, że jest tak wszechstronny, że dzięki cieniu uzyskasz piękny wygląd na dzień i na noc, a po drugie, ponieważ jeśli zrobisz to szybko, nic się nie dzieje! Kiedy więc dowiedziałem się, że Urban Decay zamierza wydać wersję „Smoky”, i tak musiałem ją wypróbować.

Odcienie są dość napigmentowane i mają matowe i błyszczące wykończenie, idealne dla każdego gustu. Uwielbiam to, że przynosi cienie, które łatwo dopasowują się do większości kobiet niezależnie od koloru skóry czy oczu i można je stosować na mokro lub na sucho. Nie mogło zabraknąć brochity, rzeczywiście bardzo dobrej, i typowego etui, które doprowadziło dziesiątki szaleństw od czasu pierwszej palety Naked. Gdybyś musiał zainwestować w jeden produkt do oczu, powiedziałbym - a raczej błagam - postaw na nowy Urban Decay. Nie będziesz musiał godzinami całować ropuch w drogeriach!

Zalecane: