Emerytowany Komendant Policji Został Zatrzymany Na Lotnisku Pod Swoim Muzułmańskim Nazwiskiem

Emerytowany Komendant Policji Został Zatrzymany Na Lotnisku Pod Swoim Muzułmańskim Nazwiskiem
Emerytowany Komendant Policji Został Zatrzymany Na Lotnisku Pod Swoim Muzułmańskim Nazwiskiem

Wideo: Emerytowany Komendant Policji Został Zatrzymany Na Lotnisku Pod Swoim Muzułmańskim Nazwiskiem

Wideo: Emerytowany Komendant Policji Został Zatrzymany Na Lotnisku Pod Swoim Muzułmańskim Nazwiskiem
Wideo: Policjanci w akcji. Zatrzymanie na Szosie Chełmińskiej! 2024, Kwiecień
Anonim

Kilka dni temu były szef policji w Greenville w Północnej Karolinie, Hassan Aden, wracał z rodzinnych wakacji w Paryżu, kiedy przydarzyło mu się coś, czego nigdy wcześniej nie doświadczył: został zatrzymany przez władze imigracyjne.

52-letni Aden został zatrzymany przez około godzinę przez agentów imigracyjnych na lotnisku JFK w Nowym Jorku, którzy chcieli zweryfikować jego akta. Jak wyjaśnił w kolejnym poście na Facebooku, powiedziano mu, że „został użyty jako alias przez osobę z listy terrorystów”.

Emerytowany policjant urodził się we Włoszech, ma włoską matkę i somalijskiego ojca, ale od 42 lat mieszka w Stanach Zjednoczonych, gdzie oprócz kierowania Departamentem Policji w Greenville, był głównym asystentem w Aleksandrii w Wirginii, m.in. przez całą swoją 30-letnią karierę.

Po wyciągnięciu z szeregu zabrano go do pokoju z ludźmi „innych 25 narodowości” i zdał sobie sprawę, że jest zatrzymany.

Aden, wracając z obchodów 80. urodzin swojej matki w Paryżu, natychmiast poinformował funkcjonariuszy, że jest obywatelem USA i byłym policjantem, ale zignorowali go. Minęło 90 minut, zanim pozwolono mu opuścić pokój.

To właśnie go oburzyło. „Przed tą administracją”, powiedział Aden, który nie jest muzułmaninem, „często uczestniczyłem w spotkaniach w Białym Domu i udzielałem rad w sprawie reform polityki policyjnej. Chodzi mi o to, że jeśli coś takiego może się przydarzyć mnie, może się to przytrafić każdemu, kto ma cechy, które czynią go [podejrzanym]”.

Rzecznik Amerykańskiego Urzędu Imigracyjnego i Celnego powiedział Washington Post, że agencja nie komentuje poszczególnych przypadków, ale w każdym razie jej działaniami nie kierują ograniczenia rasowe ani etniczne. „Wszyscy przybywający podróżni mogą być sprawdzeni” - dodał.

Zalecane: