Czy Świadkowie Jehowy Ukryli Tysiące Przypadków Wykorzystywania Dzieci?

Czy Świadkowie Jehowy Ukryli Tysiące Przypadków Wykorzystywania Dzieci?
Czy Świadkowie Jehowy Ukryli Tysiące Przypadków Wykorzystywania Dzieci?

Wideo: Czy Świadkowie Jehowy Ukryli Tysiące Przypadków Wykorzystywania Dzieci?

Wideo: Czy Świadkowie Jehowy Ukryli Tysiące Przypadków Wykorzystywania Dzieci?
Wideo: W Rzeszowie trwa Kongres Świadków Jehowy 2024, Kwiecień
Anonim

Od lat pojawiają się doniesienia o rzekomej sieci wykorzystywania seksualnego nieletnich w kościele Świadków Jehowy. Teraz wybuchowy raport opublikowany przez prestiżową publikację The Atlantic daje wiele do omówienia, rzucając nowe światło na te rzekomo ukryte nadużycia.

Według Douglasa Quequa, autora artykułu, miał on kontakt z Markiem O'Donnellem, byłym Świadkiem Jehowy, który porzucił religię w 2013 roku i od tego czasu poświęcił się ujawnianiu kontrowersji wokół kultu.

51-letni O'Donell, który mieszka w Baltimore w stanie Maryland, pokazał dokumenty, listy i wiadomości wysłane do Towarzystwa Biblijnego i Traktatowego Strażnica, organizacji, która stoi na czele wspomnianej religii, gdzie zgłoszono różne błędy popełniane przez jej członków. Niektóre z nich obejmują zarówno palenie marihuany, jak i wykorzystywanie seksualne nieletnich.

Dokumenty zostały pobrane z biur Strażnicy i wysłane do O'Donell przez anonimowe źródło.

Jak donoszono w przeszłości, w 1997 r. Najwyższa hierarchia Świadków Jehowy nakazała stworzenie raportu, który zbierałby informacje od sprawców wykorzystywania dzieci i krzywdzicieli. W ramach prywatnej ankiety poproszono członków kościoła - obecnie liczących około 8,5 miliona - o zgłaszanie nadużyć. Następnie do Strażnicy wysłano 10 883 koperty z różnymi skargami opisującymi nadużycia w wielu społecznościach.

Świadkowie Jehowy
Świadkowie Jehowy

Ankieta została zamknięta w 2011 roku i od tego czasu informacje pozostają w rękach Świadków Jehowy bez zgłaszania władzom jakichkolwiek nadużyć. Pomimo wielu pozwów sądowych przeciwko niemu, Strażnica odmówiła zastosowania się do różnych nakazów sądowych upublicznienia zawartości swojej bazy danych z rzekomymi nadużyciami i zapłaciła milionom za utrzymanie jej w tajemnicy, nawet przed tymi, którzy Byli maltretowani i których przypadki zostały zgłoszone kościołowi, według Quequa.

„Nasza polityka dotycząca ochrony nieletnich jest zgodna z normami prawa, w tym wymogami osób starszych w zakresie zgłaszania władzom oskarżeń o nadużycia” - powiedzieli rzecznicy Towarzystwa Strażnica.

Zalecane: