Rodzina Holland Koniec świata

Rodzina Holland Koniec świata
Rodzina Holland Koniec świata

Wideo: Rodzina Holland Koniec świata

Wideo: Rodzina Holland Koniec świata
Wideo: Gdyby tego nie nagrano, nikt by nie uwierzył cz. 6 2024, Kwiecień
Anonim

Opinia publiczna została wstrząśnięta wiadomością, że policja w małym miasteczku w Holandii znalazła rodzinę, która przez ostatnie dziewięć lat mieszkała w piwnicy i „czekała na koniec świata”. Ich uwięzienie - które miało miejsce w prowincji Drenthe, niedaleko wioski Ruinerworld - trwało tak długo i było tak całkowite, że niektórzy chłopcy uratowani z tego miejsca nie mieli pojęcia, że na planecie żyją inni ludzie.

Odkrycia dokonano tej niedzieli, kiedy jeden z sześciu młodych mężczyzn w wieku od 18 do 25 lat, którzy mieszkali na osiedlu, uciekł i włamał się do lokalnego pubu, policja potwierdziła RTV Drenthe.

Po przybyciu na miejsce 25-latek zamówił pięć piw i zaczął rozmawiać z właścicielem baru, Chrisem Westerbeek. „Zacząłem z nim rozmawiać, a on ujawnił, że uciekł i potrzebuje pomocy… więc wezwaliśmy policję” - wyjaśnił mężczyzna wspomnianemu łańcuchowi. „Miał długie, brudne włosy i brodę, nosił stare ubrania i wyglądał na zdezorientowanego. Powiedział, że nigdy nie był w szkole i że nie chodził do fryzjera przez dziewięć lat”.

„[Później] powiedział mi, że ma braci i siostry, którzy mieszkali z nim na farmie” - dodał Westerbeek. - Powiedział, że jest najstarszy i chciał, żeby zakończył sposób, w jaki żyli.

Lokalne władze i burmistrz miasta, burmistrz de Groot, zostali natychmiast powiadomieni, a kiedy dotarli do odległej farmy, znaleźli tajne schody ukryte za szafką i prowadzące do piwnicy, w której ukryto rodzinę.

Tam znaleźli 58-letniego mężczyznę, który leżał w łóżku i który wydawał się mieć atak serca lata temu oraz pięciu młodych dorosłych. „Spotkaliśmy sześciu dorosłych, dajemy im wsparcie i uwagę. Właściciel budynku nie chciał współpracować przy naszym śledztwie, więc został aresztowany”- powiedział w policyjnym tweecie.

Sąsiedzi twierdzą, że około 9 lat temu na farmę przybyli kobieta i mężczyzna, którzy natychmiast odgrodzili posesję i zasłonili okna. Po kobiecie nie ma śladu i niektórzy myśleli, że mężczyzna znaleziony w tym miejscu mieszka sam.

Chociaż różne media zidentyfikowały dorosłego jako ojca dzieci, burmistrz Groot zapewnił na konferencji prasowej, że mężczyzna nie jest spokrewniony z braćmi i nie jest właścicielem gospodarstwa.

„Nic o tym nie wiedzieliśmy” - zapewniali gazetę Algemeen Dagblad. Klaas i Alida Rooze, właściciele gospodarstwa. „Przez lata wynajmowaliśmy dom osobie, a teraz dowiadujemy się, że ten mężczyzna mieszkał tam z dziećmi. Nie mamy pojęcia, jak to się mogło stać”.

„Częścią dochodzenia jest dokładne ustalenie, co ludzie robili na tej farmie” - powiedziała rzeczniczka policji gazety The Guardian Nathalie Schubart. „Wciąż istnieje wiele pytań, na które nie mamy odpowiedzi”.

Zalecane: