Młody Dominikanin Bez Wyższego Wykształcenia Osiągnął Wymarzoną Pracę

Młody Dominikanin Bez Wyższego Wykształcenia Osiągnął Wymarzoną Pracę
Młody Dominikanin Bez Wyższego Wykształcenia Osiągnął Wymarzoną Pracę

Wideo: Młody Dominikanin Bez Wyższego Wykształcenia Osiągnął Wymarzoną Pracę

Wideo: Młody Dominikanin Bez Wyższego Wykształcenia Osiągnął Wymarzoną Pracę
Wideo: O. Paweł Gużyński OP o tym, dlaczego przestał być aktywny w mediach społecznościowych 2024, Marzec
Anonim

Jak młody Dominikanin bez dyplomu uniwersyteckiego został zatrudniony przez Google? Juan Carlos Angustia García opowiedział swoją historię na Medium.com. „Jako Latynos i miłośnik technologii zawsze marzyłem o tym, by pewnego dnia móc pracować dla tak wspaniałej firmy, jak Google. To był sen, którego nigdy nie myślałem, że mógłbym zrealizować. Wyobraź sobie, że młody człowiek z małego karaibskiego miasteczka i bez opanowania angielskiego mógł dostać szansę pracy w internetowym gigantycznym gigantie, to było niemożliwe”- przyznaje grafik, pochodzący z Constanzy.

W 1998 roku zaczął uczęszczać na zajęcia z Windows 95 i Microsoft Office. Potem zakochał się w programie Microsoft Paint. „Projektując krajobrazy w programie Paint odkryłem swoją pasję do komputerów” - wspomina. Następnie zaczął tworzyć logo w Microsoft Power Point i sam nauczył się obsługi Adobe Photoshop. „Korzystanie z Photoshopa było czymś nowym, czymś, czego nigdy nie wyobrażałem sobie, że może zmienić moje życie. Nauczyłem się projektować banery internetowe”- dodaje. Chociaż nie miał Internetu w swoim domu w Constanza, szedł do małego laboratorium komputerowego w swoim mieście, aby zrobić te samouczki online. „To był czas wielkiej wyobraźni i pasji, moja miłość do komputera i projektowania była nienasycona. Kiedyś spędzał wiele godzin przy komputerze, bez względu na to, czy próbował nagrać jakiś hip-hopowy utwór,uczy się montować zdjęcia lub tworzyć projekty graficzne w Photoshopie”- wspomina. „Tak właśnie zacząłem to, co dziś nazwałbym swoją karierą projektanta, a wszystko dzięki dostępowi do wszystkich informacji, które mogłem znaleźć za pomocą wyszukiwarki Google”.

gettyimages-995182258
gettyimages-995182258

Choć w 2004 roku zaczął studiować reklamę i projektowanie graficzne na uniwersytecie w Santo Domingo, wolał kontynuować naukę samodzielnie. „Uczelnia nie zaoferowała mi tego, co mnie pasjonowało. Dlatego postanowiłem samodzielnie uczyć się rzeczy, które naprawdę są dla mnie ważne”- przyznaje. Doświadczenie zdobywał również pracując dla agencji reklamowych. „Był czas, kiedy wątpiłem w swój talent, zawsze znajdą się ludzie, którzy sprawią, że zwątpisz w swój potencjał, ale zawsze ufałem sobie. Moje instynkty rzadko się mylą. Na początku byłem niedoceniany, ale moje pragnienie było tak wielkie, że nigdy nie pozwolili mi porzucić moich marzeń”- mówi.

Po zgłoszeniu się do Google i odrzuceniu, jakiś czas później otrzymał od firmy e-mail z prośbą o rozmowę kwalifikacyjną na nowe stanowisko. „Google zrozumiał, że teraz mogę być dobrym kandydatem do tej firmy i dlatego chcieli ponownie przeprowadzić ze mną rozmowę kwalifikacyjną” - mówi. „Google to Google i oczywiście jest to również praca, o której zawsze marzyłem, oraz 3 miliony ludzi, którzy zazwyczaj starają się o stanowisko”.

W końcu przyjął stanowisko projektanta wizualnego w Seattle, pracując dla Google Duo. „Pracuję w Google już od około 10 miesięcy i każdy dzień jest jak spełnienie marzeń” - podsumowuje. „Jestem bardzo wdzięczny za możliwości, jakie daje mi życie, za pracę z bardzo utalentowanymi ludźmi i za produkty, z których korzystają miliardy ludzi na całym świecie”.

Zalecane: