Swoją Historię Opowiada Matka Nastolatki, Która Zmarła Na Koronawirusa W Paryżu

Swoją Historię Opowiada Matka Nastolatki, Która Zmarła Na Koronawirusa W Paryżu
Swoją Historię Opowiada Matka Nastolatki, Która Zmarła Na Koronawirusa W Paryżu

Wideo: Swoją Historię Opowiada Matka Nastolatki, Która Zmarła Na Koronawirusa W Paryżu

Wideo: Swoją Historię Opowiada Matka Nastolatki, Która Zmarła Na Koronawirusa W Paryżu
Wideo: Wizja lokalna miała ustalić, która z nastolatek okazała się być mordercą! 2024, Kwiecień
Anonim

Matka przerwała milczenie po śmierci swojej 16-letniej córki w Paryżu po zarażeniu się koronawirusem. Podczas gdy eksperci wskazali, że dzieci i nastolatki rzadziej zachorują po zarażeniu się Covid-19, ta matka - zidentyfikowana jako Sabine - podzieliła się swoim bólem po stracie Julie, która najwyraźniej była wyjątkiem od tej reguły. „To nie do zniesienia” - powiedział, przeżywając tragedię utraty dziecka.

Jak donosi agencja AFP, objawy Julie zaczęły być łagodne, z pozornie łagodnym kaszlem. „Właśnie kaszlnęłam” - powiedziała ze złamanym sercem matka, która próbowała poprawić jej stan za pomocą syropu i inhalacji. Nastolatka - która była zdrowa - zauważyła później, że ma trudności z oddychaniem. „Niedługo miała kłopoty ze złapaniem oddechu” - wspomina matka, która zabrała ją do lekarza, gdy zauważyła napady kaszlu.

Koronawirus paryski
Koronawirus paryski

Po przejrzeniu go lekarz wezwał pogotowie ratunkowe i przybyli strażacy z kombinezonami ochronnymi, maskami i rękawiczkami. „Wyglądał jak czwarty wymiar” - mówi matka. Jej córka Julie została zabrana do najbliższego szpitala w Longjumeau.

W szpitalu przeprowadzili kilka badań i stwierdzili „zmętnienia płuc”. Przetestowali go również pod kątem Covid-19. Matka mówi, że w nocy przenieśli Julie, która miała niewydolność oddechową, do szpitala dziecięcego Necker w Paryżu, gdzie została przyjęta na intensywną terapię i wykonali dwa inne testy Covid-19.

Kiedy zobaczył swoją córkę, zauważył, że jest zaniepokojona. „Boli mnie serce”, wyznała Julie. Wyniki dwóch testów Covid-19 przeprowadzonych w szpitalu dziecięcym były negatywne, co uspokoiło matkę. „Otwieramy drzwi do sypialni, pielęgniarki nie noszą już fartuchów, lekarz podnosi kciuk, mówiąc mi, że to dobry znak” - mówi Sabine.

Chociaż myślał, że jego córka jest już w niebezpieczeństwie, tej nocy otrzymał telefon od lekarza, który powiedział mu, że pierwszy test na koronawirusa, który Julie miała w szpitalu w Longjumeau, był pozytywny. Lekarz ostrzegł ją również, że stan nastolatka pogorszył się i trzeba go intubować. „Nie mogliśmy w to uwierzyć. Myślisz: mylili się. I dlaczego te wyniki są tak późne?” - powiedziała Sabine. „Od początku mówią nam, że wirus nie atakuje młodych ludzi. Wierzyliśmy w to, jak wszyscy inni” - dodała Manon, starsza siostra Julie.

Naukowcy laboratoryjni
Naukowcy laboratoryjni

(Zdjęcie: THIBAULT SAVARY / AFP via Getty Images)

Rodzina otrzymała kolejny rozdzierający serce telefon z prośbą o pilne udanie się do szpitala. „W tamtym czasie spanikowałam” - wspomina Sabine. Dyrektor generalny szpitala powiedział jej, że jej córka cierpi na ciężką postać wirusa, co jest „niezwykle rzadkie” wśród młodych ludzi. „Za godzinę” - wspomina Sabine - „była już szara”.

Kiedy przybyli do szpitala z Manon, ich najstarszą córką, Julie już nie żyła i wyjaśnili im obojgu, że nigdy więcej jej nie zobaczą. Ze względu na rygorystyczny protokół bezpieczeństwa podczas pandemii, nie byli w stanie odebrać osobistych rzeczy Julie, ponieważ musieli je spalić, odzyskali tylko łańcuszek z jej chrztu i bransoletkę.

Ciało nastolatki będzie przechowywane w pokoju pogrzebowym szpitala Necker do czasu jej pochówku. Na cmentarz może wejść tylko dziesięć osób. „Musieliśmy wybrać spośród członków rodziny, którzy będą obecni” - powiedział Manon. Nie będą też w stanie umalować ani ubrać Julie, ponieważ jej trumna pozostanie zamknięta. Według raportów AFP, do tej pory w szpitalach we Francji doszło do 1698 zgonów i prawie 30 000 zakażeń Covid-19. Niech Julie spoczywa w pokoju.

Zalecane: